Unia Europejska ma wielki deal z USA na dostawy gazu. Teraz to my zakręcamy Rosji kurek
Dostawy 50 mld metrów sześciennych gazu rocznie co najmniej do 2030 roku zakłada podpisana właśnie umowa Unii Europejskiej ze Stanami Zjednoczonymi. Wspólnota od deklaracji rezygnacji z rosyjskiego gazu szybko przeszła do czynów. Już w tym roku UE zmniejszy import gazu z Rosji aż o dwie trzecie. Niemcy chcą całkowicie zrezygnować z rosyjskiego gazu już w 2024 roku, a Polska jeszcze w bieżącym. Fot. kees torn/Flickr (CC BY-SA 2.0)
Prezydent USA Joe Biden zadeklarował w piątek w rozmowie z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, że w tym roku zostanie dostarczone do UE dodatkowe 15 mld m sześc. gazu. W kolejnych latach dostawy LNG ze Stanów mają utrzymywać się na poziomie co najmniej 50 mld m sześc. rocznie.
Agresja Rosji na Ukrainę błyskawicznie spowodowała zbliżenie USA i UE, nie tylko na gruncie politycznym i militarnym, ale także gospodarczym. Obie strony deklarują, że mocno zacieśnią współpracę w zakresie energetyki, by możliwie jak najszybciej zrezygnować z importu surowców z Rosji. Docelowo Unia chce całkowicie z nich zrezygnować.
Chcemy odejść od Rosji w kierunku dostawców, którym ufamy, którzy są naszymi przyjaciółmi, którzy są godni zaufania – zadeklarowała Ursula von der Leyen. Oceniła, że umowa na dostarczenie dodatkowych 15 mld metrów sześciennych LNG w tym roku to duży krok w tym kierunku uniezależnienia się od gazu z Rosji.
USA i UE mają razem powołać specjalną grupę do spraw bezpieczeństwa energetycznego, która będzie zajmować się rozwijaniem importu gazu na Stary Kontynent. Obie strony będą działać także w kierunku przejścia z paliw kopalnych na czyste.
Stany Zjednoczone już wprowadziły embargo na węglowodory z Rosji, ale w przypadku Unii Europejskiej byłoby to trudne, bo dziś rosyjski gaz stanowi ponad 40 proc. wszystkich dostaw na Stary Kontynent. USA chcą Unii Europejskiej w tym pomóc, zwłaszcza że mają gigantyczne złoża gazu, którym z łatwością będą mogli zastąpić dostawy z Rosji, ale to będzie wymagało trochę czasu.
Amerykańskie łupki
Jak już pisaliśmy, najwięksi producenci gazu w USA zapewniają, że tamtejszy przemysł jest w stanie radykalnie zwiększyć dostawy gazu do Europy, ale najpierw będzie konieczna rozbudowa infrastruktury eksportowej. Zanim gaz zostanie wysłany statkiem, musi zostać skroplony, co wymaga temperatury około 160 stopni Celsjusza i odpowiedniej infrastruktury. Obecnych osiem terminali LNG w Stanach pracuje blisko swoich maksymalnych możliwości, ale aż czternaście kolejnych jest już w budowie.
Unia Europejska jako całość z rosyjskiego gazu ma zrezygnować w ciągu kilku najbliższych lat, ale niektóre kraje zrobią oto szybciej. Niemcy, które jeszcze kilka dni temu pracowały nad uruchomieniem gazociągu Nord Stream 2, dziś mają plan zakładający niemal całkowitą rezygnację z rosyjskiego gazu już w połowie 2024 roku.
W bardzo dobrej sytuacji na tle całej Unii Europejskiej jest Polska. Jeszcze w tym roku jesienią ma zostać uruchomiony gazociąg Baltic Pipe, który zapewni nowe źródło dostaw tego paliwa do Polski i zapełni lukę po rosyjskim gazie – niezależnie od aktualnych wydarzeń w tym roku wygasa umowa z Gazpromem i Polska kończy erę importu gazu z Rosji.
Więcej sankcji
Polski rząd cały czas naciska na Unię Europejską, by przyspieszyła rozwód z rosyjską energetyką, która jest zdecydowanie największym źródłem wpływów budżetowych Rosji. Ważne jest, żeby jak najszybciej zablokować dopływ nowych środków, pieniędzy, euro, dolarów do Rosji. Dlatego też Polska tutaj bardzo mocno podkreślała konieczność ograniczania handlu węglowodorami, czyli handlu ropą, gazem, węglem z Rosją – powiedział premier Mateusz Morawiecki w piątek w Brukseli.
Nie jest żadną tajemnicą, że Polska domaga się dalej idących sankcji i jestem przekonany, że w oparciu o nasze wczorajsze ustalenia już wkrótce zostanie wypracowany kolejny pakiet sankcji wobec Rosji
– powiedział szef rządu.