REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Coś z trzeba zrobić z umową społeczną. Niestety rząd unika górników jak ognia i udaje, że nie ma tematu

Co dalej z polskimi kopalniami? Czy będą wygaszane w kolejnych latach, tak jak to wskazuje przyjęty przez rząd i górników harmonogram umowy społecznej? Zadaliśmy takie pytania, ale Ministerstwo Aktywów Państwowych milczy jak zaklęte. Zwróciliśmy się więc do związkowców, z nadzieją, że być może oni wiedzą więcej. Niestety oni też nie znają żadnych szczegółów.

19.10.2022
11:40
wegiel-Rosja-embargo-premier
REKLAMA

Wiceminister aktywów państwowych i pełnomocnik ds. górnictwa Piotr Pyzik, podczas katowickiej konferencji PRECOP 27, zapowiedział, że Polacy powinni nastawić się na zaciskanie pasa nie tylko tej zimy, ale również kolejnej, a być może również tej za trzy lata.

REKLAMA

Nie jest to wcale podyktowane polityką Rosji i manipulacjami Gazpromu. Po prostu tyle czasu potrzebujemy, żeby zwiększyć krajowe wydobycie, co zdaniem Zjednoczonej Prawicy, ma nam zagwarantować bezpieczeństwo energetyczne.

Polski węgiel będzie dostępny w normalnym wydobyciu, czyli takim, które – jak się wydaje – jest w stanie zaspokoić potrzeby węgla importowanego – za 2-3 lata. W związku z tym najbliższe 2-3 sezony też nie będą łatwe – twierdzi wiceszef MAP Piotr Pyzik.

Pierwszy raz o takim horyzoncie czasowym usłyszeliśmy jak premier Mateusz Morawiecki pod koniec czerwca stwierdził, że Polska w odpowiedzi na kryzys energetyczny zwiększy krajowe wydobycie węgla. Wtedy menedżerowie spółek wydobywczych, m.in. szef PGG mówili o co najmniej 16-18 miesiącach potrzebnych m.in. na przygotowanie nowej ściany.

Zamykanie kopalni zakładała umowa społeczna. Co dalej?

Brak możliwości szybszego zwiększania krajowej produkcji węgla to przede wszystkim brak nakładów finansowych w polskim górnictwie w ostatnich latach. I to też nie był żaden przypadek. Zwijanie branży do 2049 r. zakłada podpisana z rządem i cały czas obowiązująca umowa społeczna. Ta zawiera jeszcze dodatkowo m.in. gwarancje zatrudnienia górników i indeksacje ich wynagrodzeń.

Problem w tym, że te zapisy nijak się mają do tego, co się obecnie dzieje i do rządowych planów. Zapytaliśmy o dalsze losy dokumentu resort aktywów państwowych. Za chwilę minie już miesiąc i od tego czasu nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Tymczasem wiceminister Pyzik wprost sugeruje je modyfikację.

Zawarta rok temu umowa społeczna przewidywała, że zakłady te wejdą w tryb wygaszania kopalń. Musimy – jak się wydaje – wyjść z tego trybu na tyle skutecznie, żeby przeciwdziałać sytuacji, która jest – tak o umówię społecznej mówił ostatnio w Katowicach wiceminister Pyzik.

To może związkowcy wiedzą coś więcej? W końcu są zainteresowani dalszym losem umowy społecznej, która po prostu ich dotyczy. Pytam się o to Jarosława Grzesika, przewodniczącego Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność. 

Szczegółowych informacji nie mamy żadnych. W ministerstwie mówi się jedynie, że cały czas trwają w tej sprawie uzgodnienia z Komisją Europejską – twierdzi Grzesik.

NABE ma powstać do końca roku

Z jednej strony MAP słowem nie chce powiedzieć niczego o dalszych losach umowy społecznej podpisanej z górnikami, a z drugiej resort uparcie pozostaje przy swoich pierwotnych ustaleniach. Tych dotyczących powołania do życia do końca 2022 r. Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). 

REKLAMA

Wszystkie uwarunkowania, które legły u podstaw podjęcia decyzji o utworzeniu NABE nie zniknęły, a nawet stały się jeszcze bardziej wyraźne. Mamy właściwie już wszystkie sprawy zakończone, łącznie z tym, że w budżecie państwa zostały zaprojektowane środki na spłatę zobowiązań spółek – zdradza wicepremier i szef MAP Jacek Sasin.

Sprawa zadłużenia spółek wydobywczych, które w ten sposób mają pozbyć się aktywów węglowych, ma być też już dogadana z bankami. Przypomnijmy: NABE powstanie z przekształcenia spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Agencja ma za zadanie posprzątać aktywa węglowe po PGE, Tauronie, Enei i Energi. I albo Skarb Państwa najpierw kupi te węglowe udziały i potem skonsoliduje je w NABE albo najpierw te akcje kupi PGE GiEK, która później odsprzeda je państwu.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA