Awantura wisi w powietrzu. Wściekli związkowcy piszą do Sasina
Coraz większe emocje po stronie społecznej, jeżeli chodzi o powołanie do życia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Tym razem kroi się awantura w spółce Tauron Polska Energia. Związkowcy w sumie z 15 związków zawodowych napisali w tej sprawie do wicepremiera i szefa aktywów państwowych Jacka Sasina.
Pismo do Sasina sygnowane jest przede wszystkim przez OPZZ, Solidarność i Forum Związków Zawodowych. Związkowcy przekonują w nim, że zarząd Tauron Polska Energia w sposób nierzetelny i niekompletny przedstawił negatywną ocenę rentowności podmiotu opartego na spółkach Tauron Wytwarzanie oraz Tauron Wydobycie, który docelowo ma znaleźć się pod skrzydłami NABE. Autorzy listu do wicepremiera polskiego rządu twierdzą jednocześnie, że wcześniej ustalono z Ministerstwem Aktywów Państwowych, że te podmioty trafią do NABE, ale bez zadłużenia wobec spółki wydzielającej, czyli Tauron Polska Energia. Tymczasem teraz się okazuje, że ma być całkiem inaczej.
NABE przejmie 10 mld zł długo wobec Tauronu?
Związkowcy mieli usłyszeć od zarządu Tauron Polska Energia, że do przeprowadzenia analizy rentowności spółek Tauron Wydobycie i Tauron Wytwarzanie przyjęto obciążenie ich długiem na poziomie ok. 10 mld zł wobec Tauron Polska Energia. To zaś, jak przekonują sygnatariusze listu do wicepremiera Jacka Sasina, ma bezpośredni wpływ na ich negatywną ocenę.
W ponownej analizie należy przede wszystkim uwzględnić obecne okoliczności, które zdaniem związkowców, mają wpływ na funkcjonowanie poszczególnych spółek. Nie bez znaczenia jest również obecna cena węgla i energii w ogóle.
Agencja ma powstać do końca roku
NABE powstanie z przekształcenia spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK). Ma posprzątać aktywa węglowe po PGE, Tauronie, Enei i Energi. Albo Skarb Państwa najpierw kupi te węglowe udziały i potem skonsoliduje je w NABE albo najpierw te akcje kupi PGE GiEK, która później odsprzeda je państwu. Nie wiadomo jeszcze, w którą stronę ostatecznie podaży rząd. Mają to wyjaśnić analizy prawne i finansowe. Wiadomo za to, że rząd chce powołać NABE do życia do końca tego roku.
Nie jest też tajemnicą, że NABE ma funkcjonować jako holding. O tym, że Agencja razem z aktywami węglowymi przejmie również długi - mówiono już rok temu z okładem. W sumie w grze ma być nawet 18 mld zł. I od miesięcy mają być prowadzone w tym temacie rozmowy z bankami.