Wszystko idzie zgodnie z planem. NABE posprząta brudne aktywa państwowych gigantów i ich długi
Prace dotyczące powołania do życia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) idą zgodnie z przyjętym harmonogramem. Odzew banków ma być pozytywny i odpowiedni model finansowy jest opracowywany przez firmę doradczą Ministerstwa Aktywów Państwowych. Polska Grupa Energetyczna ma nadzieję, że w ten sposób swoich aktywów węglowych pozbędzie się już na początku przyszłego roku.
Związkowcy z branży energetycznej uważają, że obecna sytuacja geopolityczna, którą rosyjska agresja na Ukrainę wywróciła do góry nogami, zmusza do spisania polskiej transformacji energetycznej od początku. W grę wchodzi przede wszystkim podwyższenie, a nie redukcja produkcji węgla, a także wydłużenie żywota kopalni, które zgodnie z wcześniejszymi harmonogramem miały być zamykane do 2049 r. Padają też postulaty dotyczące NABE.
Ale z ostatnich słów Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa PGE, wynika że raczej powoli zbliżamy się do zakończenia procesu tworzenia NABE niż do jego jakiejkolwiek modyfikacji.
NABE pozbiera aktywa węglowe i długi
Wiceprezes PGE Lechosław Rojewski twierdzi, że jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Firma doradcza resortu aktywów państwowych pracuje nad modelem finansowym. Potem będzie wycena majątku poszczególnych podmiotów energetycznych. Dobry ma być też odzew na taką operację finansową banków. Tym samym PGE liczy, że już na początku 2023 r. nie będzie miała balastu w postaci aktywów węglowych i długów, co ma pozwolić spółce koncentrować się na OZE i na inwestycjach w dystrybucję.
Nie po to robimy tę operację, by długi pozostały w PGE
– zaznacza Dąbrowski.
Transakcja, czyli przekazanie NABE aktywów węglowych i długów z PGE, Tauronu i Enei ma odbywać się na zasadach rynkowych i z tego powodu ma nie być konieczna notyfikacja ze strony Komisji Europejskiej.
Agencja przeszkodzi transformacji a nie jej pomoże?
Przypomnijmy: wedle rządowych założeń NABE ma przejąć 70 węglowych jednostek wytwórczych o łącznej mocy zainstalowanej wynoszącej 23 GW. Tym samym Agencja ma kontrolować 85 proc. wszystkich centralnie dysponowanych jednostek wytwórczych, obecnie funkcjonujących w polskim systemie elektroenergetycznym. Zdaniem wielu ekspertów to nie jest najlepsza recepta na polską dekarbonizację.
Zdaniem Bukowskiego stworzenie mechanizmu rezerwy strategicznej i zabezpieczenie odpowiednich mocy dyspozycyjnych w systemie jest możliwe – a wręcz prostsze – bez konsolidowania aktywów węglowych w NABE. Dodatkowo ekspert z WiseEuropa przekonuje, że w rządowym projekcie transformacji sektora elektroenergetycznego brakuje refleksji na temat przyczyn niskiej podaży projektów inwestycyjnych, nie tylko ze strony spółek z udziałem Skarbu Państwa, ale też pozostałych podmiotów w sektorze, w tym potencjalnych nowych graczy krajowych i zagranicznych.