Kurier Uber Eats przywiezie zakupy z Żabki pod drzwi. Szybciej niż zrobisz je sam
Żabka i Uber Eats ogłosiły uruchomienie usługi dostaw zakupów do domu. Co to oznacza? Ano to, że walka o karty kredytowe Polaków podpięte pod konta aplikacji dowożących jedzenie zaczęła się na całego.
Warszawa i Poznań na start
Usługa będzie się rozkręcać powoli. Na razie możliwość zamawiania dostaw za pomocą platformy mają mieszkańcy Warszawy i Poznania, ale Żabka deklaruje, że wkrótce usługa rozciągnie się na kolejne miasta. W ofercie znajdzie się 600 produktów w tym napoje i posiłki z Żabka Café.
Co ciekawe, Tomasz Blicharski deklaruje, że zakupy mogą znaleźć się pod naszymi drzwiami nawet w pół godziny. To oznacza, że w godzinach szczytu zamówienie dostawy przez Uber Eats może okazać się szybszym sposobem na zrobienie zakupów niż wyjście z domu i przeprowadzenie całej operacji na własną rękę.
Covid ruszył rynek dostaw
Trudno nie powiązać najnowszej inicjatywy Żabki i Uber Eats z wpływem, jaki koronawirus ma na zwyczaje zakupowe Polaków. Platforma dostawcza Ubera notuje w trakcie pandemii rekordowe wyniki, przebijając ostatnio nawet przewozy osób, z których znany jest ten amerykański startup.
Konkurencja nie zasypia jednak gruszek w popiele. Rynek dostaw nad Wisłą wyceniany jest na 1,6 mld euro. Biedronka od pewnego czasu współpracuje z Glovo, a w czasie pandemii zaoferowała dowożenie jedzenia za darmo. Hiszpanie dostarczają też zakupy we współpracy z Carrefour Express i Auchan.
Bolt Food, który zadebiutował w Polsce kilka miesięcy temu, umożliwia natomiast zakup i dowóz produktów spożywczych ze stacji Circle K w Warszawie.
Dzięki Covid-19 wzrosła także rola zakupów przez internet wraz z opcją odbioru osobistego. Na całym świecie (dane z raportu Salesforce Shopping Index) przychody sklepów internetowych, które oferują taką możliwość wzrosły w II kwartale 2020 r. o 127 proc.
