Amerykańska giełda zupełnie odkleiła się od gospodarki. Choć jeszcze niedawno kolejki ustawiały się po zasiłek dla bezrobotnych, to Wall Street świętowało powrót do stanów sprzed pandemii. Gdyby jednak przyjrzeć się wzrostom bliżej, to okaże się, że odpowiada za nie pięć największych spółek:
Apple, Facebook, Google, Amazon i Microsoft urządziły eldorado w ciągu ostatnich pięciu miesięcy.
Oto jak przedstawiają się ich wzrosty w tym czasie:
- Apple + 75 proc.
- Microsoft +25 proc.
- Amazon +56 proc.
- Facebook +57 proc.
- Google +27 proc.
Nie ma co się dziwić. Pandemia, lock down, a później przeniesienie większości naszego życia w zdalne ramy, pokazało, że zdani jesteśmy na technologię, dostawy do domu i telekonferencje. Dodatkowo niskie stopy procentowe sprawiły, że inwestowanie poza giełdą stało się po prostu bardzo mało opłacalne.
Sytuacja gwałtownie zmieniła się z początkiem września. To właśnie wtedy rozpoczęła się prawdziwa rzeź gigantów tech na giełdzie NASDAQ. Szczególnie fatalnie wypadło notowanie we wtorek 8 września. Akcje Apple potaniały aż o 6,7 proc., przez co producent iPhone’ów zjechał poniżej 2 bln dol. wyceny giełdowej. Microsoft stracił 5,4 proc., a Amazon i Alphabet (Google) po około 4 proc.
Bank of America analizuje wzrosty FAAMG
Jeden z największych banków na świecie wyliczył, że walory FAAMG (Facebook, Amazon, Apple, Microsoft i Google) wyceniane są dziś o 41 proc. wyżej, niż średnia ruchoma, za ostatnie 200 dni. Pokazuje to dobitnie, jak wysokich wzrostów byliśmy ostatnio świadkami.
Business Insider przyrównuje je do rynku byka z czasów bańki dot-comowej, kiedy cały NASDAQ wyprzedzał swoją średnią ruchomą za 200 dni o 55 proc. Bank sugeruje, że takie wyniki zwiastują rychłą korektę kursu FAAMG. Swoje 3 grosze dorzucić ma również szczepionka. BoA przewiduje, że przewróci ona gospodarce dawny wigor i podniesie stopy procentowe tak, że inwestowanie na giełdzie przestanie być jedynym jedyną opłacalną formą lokowania kapitału.
Czy to znaczy, że powinniśmy sprzedawać akcje Apple czy Amazona, choć właśnie te korporacje mają dobrze jak nigdy? Bank konkluduje, że na zachowanie rynku w największym stopniu wpłyną kolejne paczki stymulacyjne przygotowywane przez administrację i politykę monetarną kształtowaną przez Fed. Inwestorzy powinni więc szczególnie uważnie obserwować kolejne kroki legislatorów.