Sprzedaż online, chmura czy reklamy - czego król Bezos I się nie tknie, zamienia w złoto. Dominują dwucyfrowe wzrosty.
Amazon daleko w tyle zostawił oczekiwania Wall Street. Analitycy przewidywali przychody na poziomie 81,5 mld dol., tymczasem wyniosły one blisko 89 mld dol. Imperium Bezosa przyniosło nawet 5,2 mld dol. zysku - mimo przeznaczenia dodatkowych 4 mld dol. na przezwyciężenie skutków pandemii. Pieniądze te miały zostać wykorzystane na podniesienie bezpieczeństwa pracowników czy ich wynagrodzenia.
Świetne wyniki mogą zwiastować powrót do maksimów z początku miesiąca.
W posesyjnych notowaniach kurs Amazona przebił granicę 3200 dol. Właśnie w tych okolicach notowania spółki meldowały się 10 i 20 lipca, aby później spadać do poziomu 3 tys. dol.
Przychody ze sprzedać w górę o 40 proc., chmura o 29- proc.
Wyniki Amazona wynikają wprost z trendów, którymi żyliśmy przez ostatnie miesiące. Zamknięci w domach w czasie pandemii, byliśmy zmuszeni do robienia zakupów online. Sprzedaż produktów wzrosła trzykrotnie. Zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych Amazon odnotował kolosalne zwiększenie popytu, który spowodował konieczność zatrudnienia dodatkowych 100 tys. ludzi.
Można się spodziewać, że trend zakupów przez internet będzie kontynuowany w najbliższych miesiącach. Ludzi przekonali się, że może to być wygodniejsze, niż wycieczka do marketu. Podobnie z usługami chmurowymi, z których korzysta coraz więcej przedsiębiorstw. Przychody z Amazon Web Services przebiły granicę 10 mld dol. (10,81 mld dol.) i miały największy udział w wypracowaniu zysku Amazona.
Google spada w reklamach, a Amazon rozwija swój biznes.
Amazon nie wyróżnia wyników segmentu reklamowego, ale stanowi on większość pozostałych przychodów. Te zaś wzrosły do 4,22 mld dol. tj. o 41 proc. w stosunku do kwartału rok temu. Przychody z usług subskrypcyjnych wzrosły zaś do 6,02 mld dol., co jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Szybka dostawa i dostęp do dodatkowych benefitów mogą bowiem przekonać klientów, że warto odnawiać dotychczasową umowę na kolejne kwartały.
To zaś pozwala pozytywnie patrzeć na finanse firmy w drugiej połowie roku. Amazon przewiduje, że w trzecim kwartale jego przychody i zysk będą podobne jak tym razem, co będzie oznaczało około 30-procentowy wzrost rok-do-roku. Ekspansji ma nie przeszkodzić przesłuchanie przed Kongresem, gdzie Jeff Bezos został postawiony wobec bardzo mocnych zarzutów.
Amazon oskarża się m.in. o stosowanie dumpingowych cen w celu przekonania konkurentów do wyrażenia zgody na przejęcie, a także o nieuczciwe traktowanie innych sprzedawców na swojej platformie.