Dobre wieści dla fanów muzyki i amatorów sztucznego mięsa. Taki burger to jest dopiero coś!
Wielką radość sprawił mi trwający sezon publikacji przez spółki giełdowe wyników finansowych za trzeci kwartał. Oto bowiem dwie z niezbyt długiej listy spółek, które naprawdę lubię, wybiły się ponad straty i zarobiły trochę dolarów, pokazując, że ich biznes, oprócz tego że jest bardzo fajny i moim zdaniem pożyteczny, może być także rentowny. To ważne, ponieważ wcześniej często poddawano to w wątpliwość.
Oczywiście nie da się wykluczyć, że był to kwartał wyjątkowy, a zysk tylko jednorazowy, ale na razie tego nie wiemy, więc nie kraczmy na zapas. Pierwsza z tych spółek to Spotify, a druga to Beyond Meat.
Spotify (mam wrażenie, że nie trzeba ich przedstawiać) miała już w ubiegłym roku dwa kwartały z zyskami. Ale za pierwszym razem była to tylko kwestia jednorazowego zwrotu podatku, kiedy to na poziomie operacyjnym spółka wciąż miała straty. Za drugim razem były to wyniki za ostatni kwartał ubiegłego roku, ale po pierwsze cały 2018 i tak był pod kreską, a po drugie kolejne dwa kwartały znów przyniosły straty.
Spotify trwale rentowne
Tym razem mamy zyski i na poziomie operacyjnym, i na poziomie netto. Spotify jest też na plusie, jeśli zsumujemy wyniki za cztery ostatnie kwartały. To wszystko przy pozytywnych przepływach gotówkowych (czyli firma generuje nie tylko zyski na papierze, ale też faktyczną namacalną gotówkę) przy lekko rosnących marżach i szybciej od oczekiwań rosnącej bazie klientów – zarówno tych, którzy płacą za abonamenty, jak i tych, którzy ich nie wykupując, muszą słuchać reklam i tym samym napędzają spółce przychodów z tego źródła.
Spotify ma już 113 mln klientów abonamentowych, którzy średnio miesięcznie płacą jej 4,67 euro, czyli około 20 złotych. Przychody rosną o blisko 30 procent do 1,7 mld euro, a zysk netto w ostatnim kwartale sięgnął 241 mln euro. W ostatnich czterech kwartałach jest tego już 465 mln euro, a wypracowana w tym czasie gotówka to ponad pół miliarda euro. Spółka wprawdzie zapowiedziała, że pod koniec tego roku zaksięguje większe koszty, które zapewne znów przyprawią ją o straty, ale będzie to spowodowane tylko finalizacją inwestycji w nowe biura w Sztokholmie, Bostonie i Sao Paolo. Będą to więc wydarzenia jednorazowe.
Spotify moim zdaniem coraz bardziej wygląda jak biznes trwale rentowny. Marża brutto na sprzedaży regularnie już przekracza 25 procent. Wydaje się, że odpowiedź na pytanie czy ten model, który tak bardzo zmienił w ostatnich latach to w jaki sposób konsumujemy muzykę, może z powodzeniem działać w dłuższym terminie brzmi: tak, może. I to mnie osobiście bardzo cieszy.
Burgery ze sztucznego mięsa w Macu
W przypadku Beyond Meat, firmy, która tegorocznym debiutem giełdowym przyćmiła debiut Ubera i która robi sztuczne mięso, które ponoć smakuje, wygląda i pachnie jak prawdziwa wołowina, wyniki są jeszcze bardziej imponujące. Spotify w stronę zysków wspinało się wytrwale, ale powoli, zajęło im to kilka długich lat. Beyond Meat swój pierwszy kwartał z zyskiem zalicza w niecałe pół roku od wejścia na giełdę. Tempo rozwoju tej firmy jest kosmiczne. Jej przychody rok temu sięgały 26 mln dolarów, na początku tego roku przekroczyły 40 mln, trzy miesiące temu to było już 67 mln, a teraz spółka raportuje 92 mln USD przychodu w trzecim kwartale, o 250 proc. więcej niż rok temu. Inaczej mówiąc w ciągu ostatnich trzech miesięcy te przychody były większe niż w ciągu całego 2018 roku.
Strata netto w ubiegłym roku sięgała 30 mln USD, w pierwszym półroczu tego roku kolejne 16 mld USD, ale już w drugim kwartale pokazały się pierwsze 2 mln dolarów zysku na poziomie operacyjnym. Teraz mamy już ponad 4 mln USD zysku netto. I jednocześnie ponad 4 mln USD wypracowanej gotówki z działalności operacyjnej.
Spółka idealnie wbiła się w szybko podbijającą świat (zwłaszcza jego bogatszą część) modę na ekologię, skutecznie wpisała się w trend walki ze zmianami klimatu (bo produkcja sztucznego mięsa nie generuje tyle dwutlenku węgla, co tradycyjna produkcja mięsa) i do tego przekonała do siebie wielu spośród tych, którzy od lat chętnie spróbowaliby czegoś wegetariańskiego, gdyby tylko na miłość boską nie były to kotlety sojowe. Warto przy okazji przypomnieć, że wciąż trwają testy burgerów Beyond Meat w kilkunastu McDonaldach w Kanadzie. Jeśli pójdą dobrze, to zapewne w kolejnym roku znów zobaczymy podobne dynamiki wzrostu w tej spółce.
Przyćmić WeWork i Uber
Ostatnie tygodnie przyniosły wiele turbulencji w świecie znanych i modnych start-upów. Spektakularna porażka WeWork i częściowo związane z nią problemy japońskiego Softbanku (kluczowego inwestora finansowego m.in. w WeWork i Uberze) w znalezieniu chętnych do wyłożenia kasy na ich nowy fundusz inwestycyjny mogą oznaczać, że firmy, którym dotąd wybaczano brak rentowności i zadowalano się obietnicami dotyczącymi odległej przyszłości, teraz będą mieć trudniej. Inwestorzy mogą mniej chętnie finansować takie spółki, a w efekcie ich wyceny mogą spaść albo mogą już nie rosnąć tak szybko jak dotąd.
Tym bardziej świetnym moim zdaniem newsem jest to, że dwie bardzo ciekawe firmy, które dotąd należały do grona tych, które pokazują raczej obietnice zamiast zysków, w końcu przenoszą się na wyższą półkę. Taką z solidnymi modelami biznesowymi, dodatnimi rentownościami i żywą gotówką generowaną w codziennej działalności.
Rafał Hirsch – dziennikarz ekonomiczny, nagradzany między innymi przez NBP (Najlepszy dziennikarz ekonomiczny 2008) i Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (Heros Rynku Kapitałowego 2012). Współtwórca m.in. TVN CNBC i next.gazeta.pl. Obecnie współpracownik Business Insidera i Tok FM.