REKLAMA

Taki algorytm to skarb. SonarHome skończył testy w stolicy. Wszystkie mieszkania sprzedał z zyskiem

SonarHome to polski startup, który reklamuje się sloganem: najłatwiejszy sposób sprzedaży mieszkania. Firma celuje w wykorzystanie algorytmów wspomagających szybką wycenę mieszkania. Później następuje jego kupno, ewentualna renowacja i sprzedaż. Z zyskiem.

SonarHome przetestował rynek w Warszawie. Wszystkie mieszkania sprzedał z zyskiem
REKLAMA

Tak w skrócie można określić coraz popularniejszy model działania ibuyerów. Kupują oni nieruchomość, bezpośrednio od osób indywidualnych lub poprzez agentów. Następnie podają cenę kupna. Jak ją wyliczają? Biorą pod uwagę aktualne dane rynkowe: ogłoszenia sprzedaży mieszkań oraz najnowsze transakcje w okolicy.

REKLAMA

W tle działają algorytmy machine learning. Korzystają one z aktualizowanej od trzech lat bazy danych o mieszkaniach. Repozytorium zawiera informacje o 50 tys. transakcji i setkach tysięcy ofert. Każdy warszawiak może je przetestować na stronie firmy.

SonarHome zarobił na puli testowej

Firma jest dopiero na początku drogi, więc (walidując model działania) zakupiła testową pulę mieszkań w stolicy. Jak udało się nam dowiedzieć, każde z nich zostało sprzedane z zyskiem. Przedstawiciele SonarHome nie chcą jednak zdradzać więcej szczegółów.

 class="wp-image-1000522"
Mateusz Romanowski, założyciel i CEO SonarHome.

SonarHome ma już 8 mln zł od inwestorów.

Startupowi udało się pozyskać pierwszą, trzymilionową rundę w pierwszej połowie roku. Teraz inwestorzy dołożyli jeszcze więcej pieniędzy. Maciej Noga, wspólnie z funduszem Ataraxy Ventures wsparli SonarHome kwotą 5 mln zł. Zostanie ona wykorzystana nie tylko na pracę nad produktem, ale również na ekspansję.

Rynek nieruchomości wymaga dużo większych nakładów niż inne branże. Pierwsze miesiące działalności SonarHome pokazały jednak, że iBuying ma w Polsce duży potencjał do rozwoju. (...) Model biznesowy, który przedstawia SonarHome może mieć istotny wpływ na wtórny rynek nieruchomości w całym kraju

– mówi Maciej Noga.
REKLAMA

Romanowski podkreśla, że kapitał pozwoli na nabycie większej liczby nieruchomości. Metoda jego pozyskania, czyli venture debt (finansowanie dłużne), daje założycielom większy wpływ na firmę, bo nie muszą dzielić się udziałami. Z drugiej strony pieniądze będą musiały być kiedyś zwrócone inwestorom. Nie jest to więc kredyt, w prawnym słowa tego znaczeniu, ale proces pozyskania pieniędzy i spłaty należności nie wygląda o wiele inaczej.

SonarHome ma szansę na zmianę polskiego rynku nieruchomości. Pojawił się jako pierwszy i musi konkurować jedynie z tradycyjnymi agencjami. W USA iBuyerzy są bardziej popularni. W Phoenix odpowiadają za 6 proc. rynku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA