REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka /
  3. Zdrowie

254 osoby ekstremalnie nakopciły, że nie da się wyjść z domu! Tak sąsiad sąsiada podtruwa, że padł rekord

Za rok wieś Muronowo, leżąca na terenie województwa wielkopolskiego, będzie obchodzić jubileusz 400 lat istnienia. Ale ta historia po prawdzie twa znacznie dłużej. W tamtejszym lesie są ślady grodziska pochodzącego z X wieku. Dzisiaj, setki lat później, Muronowo charakteryzuje się dwoma rzeczami: bardzo małą liczbą mieszkańców i niestety też rekordowym zanieczyszczeniem powietrza. Ostatnio smog wyceniany tam jest na ponad 3000 proc. przekroczonych norm. (fot. Google Maps)

13.12.2022
10:17
254 osoby ekstremalnie nakopciły, że nie da się wyjść z domu! Tak sąsiad sąsiada podtruwa, że padł rekord
REKLAMA

W tym roku mocno zmienia się smogowa mapa Polski. Ponieważ rząd celowo - w strachu przed brakiem opału i reakcją Polaków - odłożył na bok zarówno normy jakości powietrza, jak i nowe kryteria dotyczące paliw stałych, a do tego wszystkiego dopuścił spalanie trującego węgla brunatnego, to smog zdążył już odwiedzić najdalsze zakątki naszego kraju.

REKLAMA

Brudne, duszące i trujące przy okazji powietrze to już wcale nie jest domena wyłącznie południa Polski, gdzie tradycyjnie kopci Śląsk, a swoje dokłada też Małopolska. Teraz jest inaczej, a normy przekroczone o nawet 2000 proc. i więcej nad polskim morzem też powoli już nikogo nie dziwią. Chociaż cały czas nie brakuje przypadków, które potrafią porządnie zaskoczyć. Tak, jak w przypadku wsi Muronowo, wchodzącej w skład gminy Czarnków w województwie wielkopolskim. Właśnie tutaj smog uderzył ostatnio ze zdwojoną siłą.

Perełka wśród wsi, a tu taki wstyd na całą Polskę

Muronowo to jedna z polskich historycznych perełek. Wieś oficjalnie powstała w 1623 r. Pierwsi osadnicy pochodzili z Prus Wschodnich, a sprowadził ich Adam Czarnkowski. Do 1921 r. mieszkali tutaj wyłącznie Niemcy. Jeszcze 1 kwietnia 1939 r. stosunek Niemców do Polaków wynosi 60:40 proc. na korzyść tych pierwszych.

W 1789 r. była to wieś szlachecka z folwarkiem licząca 24 domy. Pod koniec XIX wieku liczba mieszkańców wynosiła 428 osób. Teraz jest ich znacznie mniej. Na stronie Nadnoteckiej Grupy Rybackiej czytamy, że jest ich raptem 266. Chociaż Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań z 2021 r, podaje, że jest ich jeszcze mniej, bo 254. Ale jak się okazuje, mieszkańcy wsi Muronowo nawet w mniejszej liczbie też dają radę. Jak wskazuje badanie z 12 grudnia br. odnotowano tutaj ekstremalnie wysokie zanieczyszczenie powietrza. Normy dla pyłów zawieszonych PM10 przekroczone były aż o 1834 proc. a te dla pyłów PM2,5 o 3402 proc. Taki smog wywołało mniej niż 300 ludzi.

Polska dusi się w smogu, bo sąsiad sąsiada truje

Bardzo możliwe, że aż tak duże zanieczyszczenie powierza to nie jedynie sprawka samych mieszkańców Muronowo. Swoje mogą też dokładać ich sąsiedzi. Tak, jak ma to miejsce w przypadku krakowskiego obwarzanka, na co ostatnio zwrócili uwagę naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Przyjrzeli się temu, dlaczego gród Kraka z bardzo restrykcyjnymi przepisami dalej ma dni smogowe w swoim kalendarzu. Analizę oparto na danych z około 100 czujników Airly, które zlokalizowane były w obrębie miasta Krakowa, jak również w gminach sąsiednich.

Udało nam się ustalić, że głównym źródłem zanieczyszczeń w badanym okresie w Krakowie było spalanie paliw stałych, a ich źródła znajdowały się poza miastem - mówi w rozmowie ze SmogLabem Elżbieta Węglińska z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH w Krakowie, współautorka badania.

Dla przedstawicieli Krakowskiego Alarmu Smogowego to potwierdzenie zależności, o których mówią od lat. I przekonują, że dalsza poprawa jakości powietrza będzie jednak wymagać współpracy całego województwa.

REKLAMA

Przypomnijmy: we wrześniu radni sejmiku małopolskiego zdecydowali o przełożeniu tamtejszej uchwały antysmogowej o ponad rok. Miała zacząć obowiązywać od początku 2023 r., a będzie od maja 2024 r. 

To jest odpowiedź na postulaty samorządowców oraz mieszkańców, którzy obawiają się, że natychmiastowa wymiana pieców narazi ich na koszty, czy wręcz będzie niemożliwa z powodu braku na rynku odpowiedniej ilości firm instalacyjnych, braku sprzętu i braku podłączenia do sieci gazowych - komentował wtedy takich legislacyjny ruch Grzegorz Biedroń, rady PiS, w radiu RMF FM.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA