REKLAMA
  1. bizblog
  2. Prawo

Mazowiecka uchwała antysmogowa trafi do kosza? Zdecyduje były minister zdrowia

To najgorsze co mogło spotkać Polaków. Kondycja powietrza, czyli tego czym oddychamy, powoli sprowadzana jest do roli politycznego sporu. A w tej toczącej się od lat wojnie polsko-polskiej dwóch obozów na pierwszy miejscu są zawsze emocje. Argumenty merytoryczne, o ile pojawiają się w ogóle, spychane są zaś na zdecydowanie dalszy plan. I właśnie jesteśmy świadkami, jak zaczyna to coraz bardziej dotyczyć też walki ze smogiem na Mazowszu.

30.05.2022
18:45
smog-miasto-rower
REKLAMA

Zarówno przy okazji przyjmowania małopolskiej uchwały antysmogowej, jak i ustanawiania w samym Krakowie od 1 września 2019 r. zakazu palenia węglem, drewnem i innymi paliwami stałymi, na szczęście obyło się bez politycznych potyczek. Nie inaczej było w województwie śląskim, które jako drugi region w kraju przyjął stosowne przepisy uderzające w smog. Wtedy walka z zanieczyszczeniami powietrza, w dobie startu rządowego programu Czyste Powietrze, była jeszcze po prostu modna, radni byli raczej jednomyślni. A sprzeciwianie się tym przepisom było bardzo kiepsko postrzegane.

REKLAMA

Ale już aż tak bardzo proekologicznie wcale nie jest, zwłaszcza jak coraz bardziej ciążą rachunki za energię. I z tego względu smog może stać się bez problemu przedmiotem politycznych kłótni, spychając samo zdrowie ludzkie na dalszy plan. Cześć radnych mazowieckich postanowiła z tego skorzystać. Poprosili wojewodę mazowieckiego Konstantego Radziwiłła, który w latach 2015-2018 był ministrem zdrowia najpierw w rządzie Beaty Szydło, a potem Mateusza Morawieckiego, o uchylenie mazowieckiej uchwały antysmpogowej. 

Wniosek złożył klub radnych Prawa i Sprawiedliwości powiatu otwockiego, ale sprawa dotyczy całego Mazowsza - zaznacza Dariusz Kołodziejczyk, jeden z radnych, który chce, żeby mazowiecka uchwała antysmogowa trafiła do kosza.

Walka ze smogiem na Mazowszu niezgodna z prawem?

Pod koniec maja Sejmik Województwa Mazowieckiego przyjął uchwałę antysmogową, która zakłada, że od 1 października 2023 r. na terenie Warszawy nie będzie można palić węglem kamiennym i paliwami wyprodukowanymi z jego wykorzystaniem. Od 1 stycznia 2028 r. ma to też dotyczyć obwarzanka warszawskiego. Zdania na temat tych regulacji były jednak wyjątkowo podzielone. Za ich przegłosowaniem opowiedziało się 26 radnych, a przeciw - 22. 

I raptem tydzień po ich przejęciu ośmiu radnych z Klubu Radnych PiS Powiatu Otwockiego złożyło do wojewody mazowieckiego wniosek o stwierdzenie nieważności tych przepisów. W ich opinii przyjęte regulacje są bowiem sprzeczne z prawem UE a także z Polityką Energetyczną Polski do 2040 r. Zwracają przy okazji uwagę na ich zdaniem jeden z najbardziej nieszczęśliwych zapisów o zakazie montowania w nowych budynkach instalacji, w których palone są paliwa stałe. 

W praktyce oznacza to, że zakaz ten będzie dotyczył również takich paliw stałych, jak: biomasa pozyskana i krzewów oraz biomasa roślinna oraz biomasa roślinna z rolnictwa - zwracają uwagę radni z PiS we wnioski do wojewody.

Radny Dariusz Kołodziejczyk zwraca dodatkowo uwagę, że tak skonstruowane przepisy uniemożliwią również spalanie paliw ekologicznych, co dla niego jest zupełnie niezrozumiała sytuacją.

Smog: Mazowsze nie od dziś ma pecha

To, że smog dotyczy nie tylko Warszawy ale również ościennych gmin - dobitnie wykazali już fachowcy z Polskiego Alarmu Smogowego, którzy ponad rok temu zjawili się w ośmiu przywarszawskich gminach: w Otwocku, Nowym Dworze Mazowieckim, Brwinowie, Chotomowie, Milanówku, Zielonce, Błoniu i Sulejówku. 

Jakość powietrza w tych gminach, w których my mierzyliśmy stężenie pyłów zawieszonych PM10, w godzinach wieczornych, prawie zawsze jest wyższa, niż średnie stężenie dla Warszawy - nie ma cienia wątpliwości Piotr Siergiej z PAS.

REKLAMA

W sumie na Mazowszu przez brudne powietrze umierać ma nawet 6 tys. mieszkańców rocznie. Ale mimo takich statystyk przepisy antysmogowe w tym regionie kraju mają wyjątkowo pod górkę. W marcu 2021 r. do stołecznego ratusza trafił projekt stosownej uchwały - dotyczący Warszawy, który podpisało 300 mieszkańców. Stoi za nim Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze oraz Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. Dokument przeleżał na urzędowych półkach do stycznia 2022 r. i wtedy go ostatecznie odrzucono. Na 60 radnych ten projekt poprało tylko 8 z nich.

Zachowanie radnych jest niezrozumiałe i może sugerować, że wątpliwym zabiegiem formalnym odsunęli od siebie konieczność pochylenia się nad problemem smogu w stolicy - komentowała Kamila Drzewicka, radczyni prawna w Fundacji ClientEarth.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA