REKLAMA

Mazowiecka uchwała antysmogowa trafi do kosza? Zdecyduje były minister zdrowia

To najgorsze co mogło spotkać Polaków. Kondycja powietrza, czyli tego czym oddychamy, powoli sprowadzana jest do roli politycznego sporu. A w tej toczącej się od lat wojnie polsko-polskiej dwóch obozów na pierwszy miejscu są zawsze emocje. Argumenty merytoryczne, o ile pojawiają się w ogóle, spychane są zaś na zdecydowanie dalszy plan. I właśnie jesteśmy świadkami, jak zaczyna to coraz bardziej dotyczyć też walki ze smogiem na Mazowszu.

smog-miasto-rower
REKLAMA

Zarówno przy okazji przyjmowania małopolskiej uchwały antysmogowej, jak i ustanawiania w samym Krakowie od 1 września 2019 r. zakazu palenia węglem, drewnem i innymi paliwami stałymi, na szczęście obyło się bez politycznych potyczek. Nie inaczej było w województwie śląskim, które jako drugi region w kraju przyjął stosowne przepisy uderzające w smog. Wtedy walka z zanieczyszczeniami powietrza, w dobie startu rządowego programu Czyste Powietrze, była jeszcze po prostu modna, radni byli raczej jednomyślni. A sprzeciwianie się tym przepisom było bardzo kiepsko postrzegane.

REKLAMA

Ale już aż tak bardzo proekologicznie wcale nie jest, zwłaszcza jak coraz bardziej ciążą rachunki za energię. I z tego względu smog może stać się bez problemu przedmiotem politycznych kłótni, spychając samo zdrowie ludzkie na dalszy plan. Cześć radnych mazowieckich postanowiła z tego skorzystać. Poprosili wojewodę mazowieckiego Konstantego Radziwiłła, który w latach 2015-2018 był ministrem zdrowia najpierw w rządzie Beaty Szydło, a potem Mateusza Morawieckiego, o uchylenie mazowieckiej uchwały antysmpogowej. 

Walka ze smogiem na Mazowszu niezgodna z prawem?

Pod koniec maja Sejmik Województwa Mazowieckiego przyjął uchwałę antysmogową, która zakłada, że od 1 października 2023 r. na terenie Warszawy nie będzie można palić węglem kamiennym i paliwami wyprodukowanymi z jego wykorzystaniem. Od 1 stycznia 2028 r. ma to też dotyczyć obwarzanka warszawskiego. Zdania na temat tych regulacji były jednak wyjątkowo podzielone. Za ich przegłosowaniem opowiedziało się 26 radnych, a przeciw - 22. 

I raptem tydzień po ich przejęciu ośmiu radnych z Klubu Radnych PiS Powiatu Otwockiego złożyło do wojewody mazowieckiego wniosek o stwierdzenie nieważności tych przepisów. W ich opinii przyjęte regulacje są bowiem sprzeczne z prawem UE a także z Polityką Energetyczną Polski do 2040 r. Zwracają przy okazji uwagę na ich zdaniem jeden z najbardziej nieszczęśliwych zapisów o zakazie montowania w nowych budynkach instalacji, w których palone są paliwa stałe. 

Radny Dariusz Kołodziejczyk zwraca dodatkowo uwagę, że tak skonstruowane przepisy uniemożliwią również spalanie paliw ekologicznych, co dla niego jest zupełnie niezrozumiała sytuacją.

Smog: Mazowsze nie od dziś ma pecha

To, że smog dotyczy nie tylko Warszawy ale również ościennych gmin - dobitnie wykazali już fachowcy z Polskiego Alarmu Smogowego, którzy ponad rok temu zjawili się w ośmiu przywarszawskich gminach: w Otwocku, Nowym Dworze Mazowieckim, Brwinowie, Chotomowie, Milanówku, Zielonce, Błoniu i Sulejówku. 

REKLAMA

W sumie na Mazowszu przez brudne powietrze umierać ma nawet 6 tys. mieszkańców rocznie. Ale mimo takich statystyk przepisy antysmogowe w tym regionie kraju mają wyjątkowo pod górkę. W marcu 2021 r. do stołecznego ratusza trafił projekt stosownej uchwały - dotyczący Warszawy, który podpisało 300 mieszkańców. Stoi za nim Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze oraz Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. Dokument przeleżał na urzędowych półkach do stycznia 2022 r. i wtedy go ostatecznie odrzucono. Na 60 radnych ten projekt poprało tylko 8 z nich.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA