REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Transport droższy od węgla? Klienci sklepu PGG dali upust wściekłości

Sklep PGG nieustannie chwali się jednymi z najniższych cen węgla na rynku. Ale trzeba szykować się przy takiej okazji też na dodatkowe koszty, te po stronie Kwalifikowanych Dostawców Węgla (KDW), których w bazie jest już 215 w całej Polsce. Ci jednak mogą narzucać takie stawki, jakie im przyjdą do głowy, nikt tego w żaden sposób nie kontroluje. Tylko klienci sklepu PGG coraz bardziej mają po dziurki w nosie to, że w ten sposób transport bywa droższy od samego opału.

05.04.2024
12:37
sklep-PGG-transport-cena-wegla
REKLAMA

Sklep PGG tonę workowanego groszku sprzedaje już od 1550 zł. Luzem sprzedawany jest nawet za 1300 zł. Z kolei za węgiel typu kostka lub orzech zapłacimy od 1100 do 1270 zł. To nadal atrakcyjna oferta w porównaniu z innymi. Chociaż po ostatniej korekcie cennika Południowego Koncernu Węglowego, robi się na rynku pod tym względem coraz ciaśniej. Inna sprawa, że nie wszyscy mogą odbierać zamówiony opał samemu bezpośrednio z kopalni i tym samym muszą korzystać z usług Kwalifikowanych Dostawców Węgla (KDW). 

REKLAMA

Tych obecnie w bazie sklepu PGG zarejestrowanych jest w sumie 215: najwięcej w województwie śląskim (45), a najmniej w zachodniopomorskim (1). Trzeba wybierać jednak bardzo ostrożnie. Najczęściej bowiem obowiązują dwie ceny. Pierwsza to ta, którą klient musi uiścić za dowóz węgla z PGG do siedziby KDW. Druga zaś dotyczy transportu już z KDW bezpośrednio do klienta. I bywa tak, że jak to wszystko do siebie dodamy, to wychodzi drożej niż sam węgiel.

Sklep PGG, czyli jak transport jest droższy od węgla

Opłaty KDW naprawdę mogą być różne, kilka przykładów: dostawca z dolnośląskiego: liczy za przywóz opału do siebie z PGG 241,60 zł. Z kolei stawka za dowóz do klienta wynosi od 4 do 40 zł brutto za kilometr. Inny KDW z mazowieckiego za transport z PGG kosi 194,34 zł, a kurs do klienta kosztuje od 60 do 550 zł brutto. Z kolei KDW z warmińsko-mazurskiego żąda 348,83 zł za dowóz opału z PGG i dolicza 5 zł brutto za każdy kilometr transportu do klienta. W efekcie może zdarzyć się tak, że podliczając wszystkie opłaty KDW, sam opał wyjdzie taniej. 

Teraz transport z najbliższego mi KDW jest droższy niż węgiel, a bardzo chcę kostkę Marcela. Niestety jest sprzedawany tylko luzem. Czy są gdzieś miejsca z ogłoszeniami o wspólnym transporcie? - pyta jedna z internautek na Facebooku.

Więcej o sklepie PGG przeczytasz na Spider’s Web:

Tak dzieje się tych regionach, które mają bardzo mało KDW. Np. w warmińsko-mazurskim jest ich tylko 3, tyle samo w pomorskim i w lubuskim. W takich przypadkach odległość od niektórych klientów może być na tyle duża, że mocno rosną koszty transportu.

Tona węgla 1100 zł - 250 zł kupon = 850 zł. A transport 349 zł do KDW i w zeszłym roku było 7 zł x 110 km = 1119 zł. Przy tak małej ilości bardziej opłaca mi się zaryzykować węgiel z pobliskich składów niż znów przepłacać za transport - wylicza klientka sklepu PGG.

PGG broni bazy KDW i cen transportu

Część internautów uważa, że są manipulowani przez sklep PGG. I na przykład przyznane w ramach promocji kody rabatowe (po 250 zł) nie za bardzo cokolwiek dają przy tak niekiedy wygórowanych cenach transportu. 

Co z tego kodu, jak za transport trzeba zapłacić i na jedno wychodzi? - zastanawia się na Facebooku jeden z klientów sklepu PGG.

REKLAMA

Sama PGG na swoją bazę KDW nie da złego słowa powiedzieć. Spółka twierdzi, że dzięki tym dostawcom klienci mogą liczyć jednak na ciut niższą cenę węgla

Ceny usług transportowych, składowania i wydawania węgla oferowane przez KDW należą do najniższych na polskim ryku. Każdy podmiot prowadzący działalność gospodarczą na terenie kraju ma prawo przystąpić do konkursu ofert i dołączyć do firm uczestniczących w sieci KDW. Postępowania w celu naboru partnerów prowadzone są bezustannie i mają jawny, otwarty charakter - czytamy w stanowisku z grudnia 2023 r.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA