Dosłownie w kilka minut złoty umocnił się do dolara o pięć groszy, takie historie rzadko zdarzają się na rynku walutowym. To mógł być sądny dzień dla złotego, ale na szczęście tak się nie stało. Rosjanie wznowili dostawy gazu do Europy, a Europejski Bank Centralny podwyższył stopy procentowe i to aż o 50 punktów bazowych, a nie jak spodziewał się rynek o 25. Euro od razy zaczęło dynamicznie umacniać się do dolara, a złoty i do dolara, i do euro.
Złotego w takiej formie nie oglądaliśmy od bardzo dawna. Przez trzy zwyżkowe sesje od piątku do wtorku złoty odrobił do dolara 3,5 proc. Od środy jednak, gdy USDPLN osiągnął najwyższy poziom od 6 lipca, już nie jest tak różowo. Los naszej waluty zależy od decyzji Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych oraz tego, czy Rosjanie wznowią przesył gazu do Europy Nord Streamem. Ten drugi warunek został spełniony: gaz popłynął. Przed 14.30 poznaliśmy też decyzję EBC.
Kurs walut w czwartek rano święciły się na czerwono. Złoty kontynuował umocnienie. Tylko do dolara w pewnym momencie zyskiwał 2 gr. Przed południem do amerykańskiej waluty poruszał się w widełkach 4.6609-4.6916, do euro między 4.7612 a 4.7770, a do franka 4.7938-4.8285 zł.
Po tym jak się okazało, że gaz płynie do Europy, czekaliśmy już tylko na decyzję w sprawie stóp procentowych w strefie euro, która miała zostać ogłoszona około 14.15. Aż tu nagle gruchnęła wieść, że premier Włoch Mario Draghi po raz drugi w ciągu tygodnia ogłosił, że chce ustąpić. Euro od razu osłabło, a wraz z nim złoty.
Skąd ta reakcja? Po pierwsze Draghi to były szef EBC, po drugie został premierem szerokiej koalicji od prawa do lewa, by zrealizować krajowy plan odbudowy wart 200 mld euro. Teraz te plany wzięły w łeb.
Złoty doczekał się pierwszej od 11 lat podwyżki stóp w strefie euro
W końcu 14.15 EBC wydał komunikat, informując, że podnosi trzy podstawowe stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Od 27 lipca 2022 stopa procentowa podstawowych operacji refinansujących, stopy kredytu oraz depozytu EBC wzrosną do odpowiednio 0,5 proc., 0,75 proc. oraz 0 proc.
Choć we wtorek pojawiły się pogłoski, że stopy w strefie euro mogą pójść w górę o 50 punktów, decyzja może zaskakiwać. Wystarczy spojrzeć na wykresy EURUSD i USDPLN. I euro i złoty dynamicznie poszły w górę. Kurs USDPLN w kilka minut zjechał do poziomu 4,63 zł.
Jak bardzo nas dotyczą informacje dotyczące stóp w strefie euro, mogliśmy się przekonać we wtorek, gdy agencje podały, że EBC zamierza zawalczyć i zamiast o 25 punktów bazowych podniesie stopy o 50. Euro w ciągu tylko jednego dnia umocniło się do dolara o ponad ponad 0,8 proc.
Złoty zyskał dwa razy więcej, umacniając się do amerykańskiej waluty o 1,57 proc.
Nord Stream bez gazu to słabe euro i złoty
Oprócz rozpędzającej się inflacji strefa euro i cała Unia Europejska ma jeszcze jeden problem: dostawy gazu. To między innymi widmo kryzysu energetycznego w Europie doprowadziło do historycznego umocnienia dolara do europejskich walut, w tym złotego.
Przypomnijmy, że rano we wtorek Gazprom poinformował odbiorców gazu w Europie, że nie może zagwarantować dostaw gazu z powodu „nadzwyczajnych okoliczności”.
Na szczęście w czwartek okazało się, że Gazprom wznowił dostawy gazu.