Tysiące podatników w strachu. Księgowi alarmują o dopłatach do PIT-ów idących w tysiące złotych
Kilkaset tysięcy podatników może mieć poważny ból głowy, rozliczając się z fiskusem za 2022 r. W PIT-ach może im namieszać niekorzystny sposób rozliczania składki zdrowotnej. Wystarczy, że przekroczysz próg przychodowy o jeden grosz, a będziesz musiał dopłacić kilka tysięcy złotych. Eksperci podatkowi apelują, by zachować czujność pod koniec roku i radzą, co zrobić, by uniknąć takiej sytuacji.
Polski Ład wciąż obowiązuje, nawet jeśli w drugiej połowie kończącego się roku zapomnieliście o tej „reformie”. Na początku nowego roku temat powróci ze zdwojoną siłą, bo miliony podatników będą musieli się rozliczyć na nowych zasadach. Jedną z grup, która powinni mieć się na baczności, są przedsiębiorcy rozliczający się ryczałtem podatkowym. Eksperci radzą, co zrobić, żeby w ramach rocznego rozliczenia z fiskusem nie musieli dopłacać do składki zdrowotnej.
Jeśli rozliczasz się ryczałtem ewidencjonowanym, to składkę zdrowotną również płacisz w ten sposób. Obowiązują trzy stawki, których wysokość zależy od przychodów, jakie uzyskujesz.
- przychody do 60 tys. zł rocznie – składka 335,94 zł miesięcznie
- przychody pomiędzy 60 tys. zł a 300 tys. zł – składka 559,89 zł miesięcznie
- przychody powyżej 300 tys. zł – składka 1007,81 zł
Składkę zdrowotną można opłacać na podstawie przychodu uzyskanego w poprzednim roku – jedną przez cały rok. To rozwiązanie dla przedsiębiorców, którzy prowadzili działalność przez cały 2021 r. Ale prowadzący działalność mogą też uiszczać składkę progresywnie. Przedsiębiorca płaci wtedy najniższą stawkę, dopóki nie osiągnie przychodu w wysokości 60 tys. zł. Wraz z przekraczaniem kolejnych progów, zwiększa opłacaną składkę.
W obu przypadkach kwota zapłacona w trakcie roku nie jest ostateczna
– ostrzega Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt.
Jak wyjaśnia, podatnicy są zobowiązani do weryfikacji przychodu za dany rok wraz z jego końcem. Dopiero ostateczny przychód określa, ile powinna wynieść składka. Następnie trzeba obliczyć jej wartość w skali roku, mnożąc liczbę miesięcy prowadzenia działalności przez określoną stawkę.
Wystarczy prowadzić działalność tylko przez jeden dzień w danym miesiącu, aby zaliczyć go do zestawienia – zastrzega główny doradca podatkowy w firmie inFakt.
Czytaj także: Progi podatkowe w Polsce - jakie kwoty?
Wystarczy jeden grosz, by napytać sobie, rozliczając się z fiskusem
Ekspert inFaktu podaje następujący przykład. Przedsiębiorca opłacał składkę zgodnie z osiąganym przychodem. W maju przekroczył próg 60 tys. zł. Za każdy miesiąc od stycznia od kwietnia płacił 335,94 zł. A ponieważ do końca roku przychód nie przekroczył 300 tys. zł, składka za każdy z pozostałych ośmiu miesięcy wynosiła 559,89 zł.
W ciągu roku łącznie należało zapłacić 5 822,88 zł. Jednak przedsiębiorca ostatecznie osiągnął przychód na poziomie drugiego progu podatkowego, dlatego jego należna całkowita roczna składka powinna wynieść 6 718,68 zł, więc w rozliczeniu rocznym będzie musiał dopłacić do ZUS różnicę w wysokości 895,80 zł – wylicza Piotr Juszczyk.
Jak zaznacza, podobnie może być w przypadku przedsiębiorcy, który prowadził działalność gospodarczą w 2021 roku przez cały rok, a jego przychód nie przekroczył 60 tys. zł, w 2022 r. wybrał opłacanie składki zdrowotnej na podstawie przychodu z poprzedniego roku i zapłacił łącznie 4031,28 zł.
Na koniec roku może się jednak okazać, że podatnik osiągnął przychód przekraczający 60 tys. zł, ale niższy niż 300 tys. zł. W konsekwencji jego składka roczna wyniesie 6 718,68 zł i będzie zobowiązany do dopłaty 2 687,40 zł – wskazuje ekspert firmy inFakt.
I przypomina, że przekroczenie progu nawet o grosz oznaczać będzie, że trzeba zapłacić wyższą składkę. Przykład: jeśli przychód przedsiębiorcy na koniec roku wyniesie 60 100 zł, przekroczenie progu o 100 zł powoduje, że wysokość składki zdrowotnej w stosunku rocznym wyniesie 2 687,40 zł. Natomiast całoroczna różnica pomiędzy drugim a trzecim progiem to 5 375,04 zł.
Dlatego jeśli przedsiębiorca widzi, że pod koniec roku zbliża się do przekroczenia progu, powinien przeanalizować, czy opłaca mu się osiągnąć ten przychód. Ostatecznie może na tym stracić, bo zapłaci więcej składki zdrowotnej niż osiągnie przychodu ponad pierwszy próg – zauważa główny doradca inFaktu.
Co zrobić, by nie zapłacić wyższej składki
Jak podpowiada Piotr Juszczyk, dla celów podatkowych i składki zdrowotnej od przychodu można odliczyć zapłacone składki na ubezpieczenie społeczne.
W związku z tym, jeśli przychód po bieżących odliczeniach składek okazałby się nieznacznie wyższy od danego progu, to warto rozważyć zapłatę ZUS za grudzień jeszcze w grudniu, zamiast w styczniu – zaleca.
Jeśli podatnik po odjęciu zapłaconych składek ma przychód w wysokości 301 tys. zł i zdecyduje się zapłacić w grudniu składki na ubezpieczenie społeczne za grudzień (razem z ubezpieczeniem chorobowym: 1 124,23 zł), to obniży przychód o wysokość składki, więc przychód roczny dla potrzeb wyliczenia składki zdrowotnej wyniesie 299 875,77 zł.
W ten sposób podatnik zaoszczędzi 5 375,04 zł. Oczywiście wcześniejsze opłacenie składek nie zawsze pozwala na pozostanie w danym progu – jedynie wtedy, kiedy jest on tylko przekroczony nieznacznie – zastrzega Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFaktu.
Ekspert zastanawia się, czy w związku z tym składka zdrowotna nie powinna być naliczana w inny sposób, bardziej sprawiedliwy, tak aby nie zniechęcać przedsiębiorców do zwiększania przychodów.
W mojej ocenie wielu podatników o konieczności dopłaty może zorientować się dopiero w maju przyszłego roku, składając zeznanie roczne. Z pewnością będzie to dla nich przykra niespodzianka – konstatuje Piotr Juszczyk.