Subskrypcja NordVPN i gazety „Financial Times”, konto Tinder Gold, a także jedno wejście w miesiącu do WeWorka. W ten sposób Revolut stara się przekonać klientów, aby nie uciekali z płatnych planów po wprowadzeniu wyższych stawek.
Revolut podnosi cenę planów Plus, Premium i Metal. W skali miesiąca podwyżki wyniosą od 5 do 6 zł miesięcznie. Opłaty za najdroższy plan Ultra nie zmienią się. Poniżej prezentujemy obowiązujące stawki:
- Plus 19,99 zł miesięcznie lub 200 zł rocznie
- Premium 33,99 zł miesięcznie lub 340 zł rocznie
- Metal 55,99 zł miesięcznie lub 560 zł rocznie
- Ultra 260 zł/miesięcznie.
Jak Revolut chce osłodzić gorycz związaną z koniecznością wyciągnięcia z portfela dodatkowych środków?
Oto lista subskrypcji, które wcześniej zarezerwowane były jedynie dla najdroższego planu Ultra, a teraz trafiają do planów niższych.
- NordVPN (usługa zapewniająca anonimowość w sieci),
- cyfrowe wydania „Financial Times”,
- konto Tinder Gold,
- wstęp do biur WeWork - tu do dyspozycji mamy jedynie pojedyncze wejście w miesiącu. W planie Ultra wejść mamy trzy.
Revolut przekonuje, że w przypadku planu Metal zsumowana wartość benefitów sięga nawet 7400 zł w skali roku. Dla planu Premium jest to już ponad 2500 zł w skali roku.
Więcej wiadomości o nowościach wprowadzanych przez Revolut
Polska idzie w ślady Wielkiej Brytanii
Polska jest kolejnym rynkiem, gdzie Revolut zapowiedział podniesienie opłat. Przed miesiącem zdecydował się na ten krok w Wielkiej Brytanii. Tam jednak zarabia głównie na subskrypcjach, co oznacza, że zmiana ceny może odbić się na jego wynikach znacznie bardziej, niż w Polsce.
U nas płatnych subskrybentów jest zaledwie kilka procent z 3 mln użytkowników. W Polsce Revolut zarabia głównie na wolumenie obrotu przy transakcjach walutowych, giełdowych czy kryptowalutowych.
Dodanie subskrypcji do niższych planów niesie jednak dobrą wiadomość dla tych, którzy Revolutowi zostawiają najwięcej pieniędzy. Fintech już teraz zapowiada, że już wkrótce do najdroższego planu Ultra trafią kolejne atrakcyjne benefity.