Kiedy w zeszłym roku za jedno jajko płacono 1,30 zł, wydawało się, że dobiliśmy do sufitu i miejsca na kolejne podwyżki cen nie ma. Ale teraz nawet w markecie za dziesięć najtańszych jaj trzeba zapłacić więcej niż 8 zł. I to jeszcze ma nie być koniec tych jajecznych podwyżek. Fot. Andreas Göllner / Pixabay.
Jeszcze w 2020 r. za jaja od kur z wolnego wybiegu trzeba było zapłacić mniej niż 5 zł za 10 sztuk. Najdroższe były z chowu ekologicznego. Już wtedy jedno takie jajo kosztowało ponad 80 gr. Dosyć podobne ceny, nie licząc drobnych wahnięć, obowiązywały też w 2021 r. Ale teraz mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją. Obecnie 10 jaj z najtańszego chowu klatkowego kosztuje ponad 8 zł, a to jeszcze podobno nie koniec. Jak podaje Eurostat wylęgi piskląt trzecim kwartale 2022 r. w Polsce zmniejszyły się o 35 proc.
Andrzej Danielak, prezes Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu, zwraca uwagę na to, że produkcja drobiu jest jedną z najbardziej energochłonnych dziedzin rolnictwa.
Można przygotowywać się na to, że będzie dużo drożej
– ostrzega.
Ptasia grypa nie ominęła Polski
W Polsce pierwszym efektem coraz bardziej nerwowej atmosfery na rynku drobiu i jaj jest wyrażnie rosnąca cena na półkach sklepowych. Ale w innych krajach nie ma co na nie wystawiać, bo jajek po prostu zaczyna brakować. Niewykluczone, że tak się stanie niebawem też u nas. Wszystko przez coraz szalejącą ptasią grypę (HPAI).
Światowym rynkiem zachwiała fala zachorowań na ptasią grypę w Stanach Zjednoczonych i niektórych krajach Europy. Jak wskazuje amerykański Departament Rolnictwa, od okrycia ognisk ptasiej grypy w lutym 2022 r., choroba dotknęła ok. 57 mln ptaków. To zaś spowodowało depopulację ponad 44 mln kur niosek.
Zgodnie z danymi Europejskiego Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) w okresie od października 2021 r. do września 2022 r. w Europie stwierdzono łącznie 2 520 ognisk u drobiu, 227 ognisk u ptaków żyjących w niewoli oraz 3 867 przypadków wykrycia wirusa HPAI u dzikich ptaków. Chorobą dotkniętych było do tej pory w sumie 37 państw europejskich, a w efekcie podjętych działań wybito ok. 50 mln ptaków.
Największa ptasia epidemia w historii
Sytuacja staje się coraz bardziej poważna. Spływające dane są mocno niepokojące. Na granicy Anglii i Szkocji zeszłej zimy wymarła jedna trzecia gęsi (16 500 z 43 000).
Wirusa ptasiej grypy pierwszy raz wykryto wśród domowego ptactwa wodnego w południowych Chinach w 1996 r. Od tego czasu globalne rozpowszechnianie się tej choroby tylko przyspiesza. Jeden ptak wszak potrafi zarazić nawet sto innych. Wirus na całym świecie zabił już ponad 140 mln ptaków.