REKLAMA

Praca 12 godzin tygodniowo dzięki sztucznej inteligencji. Elon Musk woli łączyć nas z komputerami

Dwójka spośród największych biznesmenów-myślicieli tego świata spotkała się w Szanghaju na otwarciu konferencji WAIC (World Artificial Intelligence Conference). Elon Musk i Jack Ma debatowali nad sztuczną inteligencją i jej wpływem na świat.

Praca 12 godzin tygodniowo dzięki sztucznej inteligencji. Elon Musk woli łączyć nas z komputerami
REKLAMA

Jack Ma to drugi najbogatszy Chińczyk. Jego majątek ocenia się na blisko 38 mld dol. Ma fortunę zbił na Alibabie, platformie e-commerce, która obecna jest również w Polsce – pod marką Aliexpress.

REKLAMA

Elon Musk swój pierwszy milion zarobił z kolei na sprzedaży Zip2 w 1999 roku, a później PayPala. Prawdziwą sławę przyniosły mu jednak kolejne firmy: Tesla, SpaceX czy The Boring Company – każda z nich zmienia świat na swój sposób.

Biznesmeni starli się na koncepcje sztucznej inteligencji

Obaj bardzo często stawali po przeciwnych stronach dyskursu o wykorzystaniu SI i jej wpływie na przyszłość ludzkości. Z materiału wideo wybrałem najciekawsze wypowiedzi Muska i Ma.

Sztuczna inteligencja a praca

Według Jacka Ma uczenie maszynowe już teraz sprawia, że świat staje się lepszym miejscem. Możemy zautomatyzować część wykonywanych zadań i poświęcać mniej czasu na wykonywanie tych samych obowiązków.

Myślę, że ludzie powinni pracować trzy dni w tygodniu po 4 godziny

- powiedział Ma.

To ciekawe stwierdzenie biorąc pod uwagę, że jeszcze kilka miesięcy temu Ma chwalił pracę po 12 godzin… dziennie. Stwierdził, że nie ma niczego złego w prawdziwym poświęceniu dla pracy i idei 996, czyli pracy od 9 rano, do 9 wieczorem, przez 6 dni w tygodniu.

Potrzebujemy sztucznej inteligencji, aby zajęła się rzeczami, których nikt nie będzie chciał robić

- nakreślił rolę SI Ma.

Innego zdania był Elon Musk.

SI sprawi, że praca będzie bezsensowna. Ostatnim zadaniem człowieka będzie pisanie sztucznej inteligencji, która w końcu przejmie od nas i to zadani.e

- kontrargumentował.

Według twórcy Tesli ludzkość ma być jedynie platformą, z której wyrastać ma sztuczna inteligencja. Początkiem, który ma nadać rozpęd prawdziwej rewolucji.

Musk uważa również, że ludzkość powinna scalać się z technologią, np. poprzez połączenie naszych mózgów z komputerami. Dzięki temu zyskami znacznie większą przepustowość informacji.

Przepustowość naszego umysłu to obecnie kilka bitów na sekundę. (…) komputer może w tym samym czasie obsłużyć terabit danych, więc się tylko na nas zniecierpliwi. To jakbyśmy rozmawiali z drzewem. Drzewo to my.

- argumentował przez analogię Musk.

W odpowiedzi Jack Ma stwierdził, że ludzie powinni być bardziej kreatywni, a prawdziwa mądrość pochodzi z serca, którego komputer oczywiście nie ma. Chiński biznesmen tym samym zszedł na bardziej filozoficzne tematy. Musk trzymał się nauki.

Dojdziemy do momentu, kiedy komputer będzie w stanie symulować wiele osób jednocześnie. Po prawdzie najprawdopodobniej właśnie żyjemy w symulacji.

- dodał w swoim stylu Musk.

Problem przyszłości: spadek liczby ludności

REKLAMA

Biznesmeni zgodzili się, że gdybyśmy usunęli problematykę sztucznej inteligencji, to największym wyzwaniem będzie sprostanie spadkowi liczby ludności. Ten może być bardzo dotkliwy zwłaszcza w Chinach. Państwo Środka zamieszkuje obecnie 1,4 mld ludzi. Najwięcej w wieku 25-29 i 45-49 lat. Za 20 lat ta druga grupa wejdzie w okres starości, co wystawi drugą gospodarkę świata na próbę.

Według Jacka Ma będzie to wyścig z czasem – czy najpierw czeka nas zapaść, czy zdołamy się na nią przygotować z użyciem sztucznej inteligencji.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA