Płaćcie za gaz więcej. Trzeba pomóc pompom ciepła
Trudno zliczyć wszystkie apele branży pomp ciepła w sprawie przyjęcia regulacji, dzięki którym używanie tych urządzeń grzewczych byłoby bardziej przystępne ekonomiczne. Bo progiem nie do przeskoczenia dla wielu nie są jedynie koszty inwestycji, ale też wysokość późniejszych rachunków za ogrzewanie. Dotyczy to nie tylko klientów indywidualnych, ale też przemysłu. Teraz Brukselę w tej sprawie zaczepia Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła (EHPA) i mówi o nowych podatkach.
Z naszego wzrostu sprzedaży pomp ciepła na poziomie 102 proc. w 2022 r. zostało jedynie już tylko wspomnienie. Bo też ociągaliśmy się z nowymi taryfami energii i bezczynnie przyglądaliśmy się dziurom w prawie, dzięki którym oszuści poszli na łowy i zalecali Polakom nie takie pompy ciepła, jakich potrzebowali. W efekcie rachunki za ogrzewanie - wywindowane przez kryzys energetyczny do rekordowych poziomów - zamiast zmaleć, to dodatkowo jeszcze wzrosły. I teraz w Polsce już mało kto lubi te urządzenia grzewcze. W październiku 2024 r. - w ramach programu Czyste Powietrze - już tylko 23 proc., beneficjentów wnioskowało o pompy ciepła.
Podobny problem dotyczy przemysłu, gdzie duże pompy ciepła osiągają temperaturę do 200 stopni Celsjusza i są wykorzystywane w sektorach takich jak żywność i napoje, papier i celuloza - zauważa EHPA.
Podatki pomogą zelektryfikować Europę?
EHPA nie ma cienia wątpliwości: wszystkie pompy ciepła są bardzo energooszczędne. Ale musi być przy tym spełniony podstawowy warunek: cena energii nie może być więcej niż dwa razy wyższa od ceny gazu.
W wielu krajach koszty energii elektrycznej są kilkakrotnie wyższe niż koszty gazu do użytku niemieszkalnego - zwraca uwagę EHPA.
Więcej o pompach ciepła przeczytasz na Spider’s Web:
Odpowiedzią na ten problem ma być odpowiednie opodatkowanie, dzięki któremu obniżą się koszty energii dla branż otwartych na elektryfikację. Z takim wezwaniem do Brukseli zwróciła się EHPA, która jednocześnie przekonuje, że działania elektryfikujące powinny być dla UE bezwzględnie priorytetem.
Europa powinna zapewnić rządom państw członkowskich UE wskazówki dotyczące najlepszych praktyk w zakresie opłat i budżetu, który należy na nie przeznaczyć - uważa EHPA.
Pompy ciepła, czyli cena energii a cena gazu
Jak ma się obecnie relacja ceny energii do ceny gazu dla przemysłu w UE? Najniższy przelicznik (od 1 do 1,5) obowiązuje w Finlandii i Szwecji. Kolejna w tym zestawieniu (z przelicznikiem od 1,5 do 2) jest Bośnią i Hercegowina, a także Mołdawia. Później w kolejce są kraje, które mają cenę energii wyższą od ceny gazu od 2 do 2,5 razy. Tak jest na Łotwie, Słowacji, we Francji, w Portugalii i Macedonii. A gdzie w tej układance znajduje się Polska? W kolejnej grupie, z przelicznikiem od 2,5 do 3. Jesteśmy razem m.in. z Czechami, Węgrami, Hiszpanią, Serbia, Bułgarią, a także Słowenią. Jeszcze większą różnicę między cenami prądu a ceną gazu (od 3 do 3,5) mają na Litwie, w Niemczech, Austrii, Belgii, we Włoszech, w Rumunii czy Grecji. Na końcu tej tabeli (z przelicznikiem na poziomie między 4 a 4,5) plasuje się Chorwacja.
Przemysłowe pompy obniżą też emisję CO2
EHPA przekonuje, że pompy ciepła dla przemysłu będą miały kluczowe znacznie jeżeli chodzi o osiągnięcie celów polityki klimatycznej UE. Stowarzyszenie szacuje, że obecnie dostępna technologia pomp ciepła mogłaby już dostarczać 37 proc. ciepła procesowego przemysłu. W takim przypadku europejski sektor przemysłowy zaoszczędziłby do 146 mln ton emisji CO2 rocznie. To więcej niż roczne emisje Holandii.
Wzywamy Komisję Europejską do umieszczenia przemysłowych pomp ciepła na pierwszym planie swoich nadchodzących planów i polityk - apeluje Paul Kenny, dyrektor generalny EHPA.
