W tym roku niedzielny handel dozwolony jest tylko w siedem dni w roku. Łaskawy ustawodawca umożliwił robienie zakupów w niedziele poprzedzające święta. Z tego powodu w najbliższą niedzielę, ostatnią przed weekendem majowym, zakaz handlu nie będzie obowiązywał.
Od 1 lutego weszło w życie uszczelnienie zakazu handlu, które zakończyło półroczne eldorado niedzielnej działalności największych sieci, które gremialnie postanowiły ominąć te nieżyciowe przepisy i odpowiedziały na realne zapotrzebowanie rynku – także pracy. Od niemal trzech miesięcy niedzielne zakupy są zakazane, ale są wyjątki.
Zakaz handlu w niedzielę wszedł w życie cztery lata temu – dokładnie 1 marca 2018 r. Początkowo można było otwierać sklepy w dwie niedziele w miesiącu, w kolejnym roku już tylko w jedną, a w trzecim roku zakaz handlu objął wszystkie niedziele – nie licząc wspomnianych siedmiu wyjątków w roku.
Poprzednia niedziela handlowa wypadła 10 kwietnia, czyli tydzień przed Wielkanocą. Następny oddech od zakazu handlu można wziąć już 24 kwietnia. Na kolejne handlowe niedziele trzeba będzie dłużej poczekać – otwarcie sklepów będzie możliwe dopiero w ostatnie niedziele czerwca i sierpnia. Potem nastąpi jeszcze dłuższa przerwa i zakaz handlu nie będzie obowiązywał tylko w dwie niedziele poprzedzające Boże Narodzenie.
Aby nie sparaliżować działalności punktów handlowych, które powinny być otwarte w niedzielę, takich jak na przykład stacje benzynowe, wprowadzono dość długą listę wyjątków. Część sieci, na czele z Żabką, zaczęła wykorzystywać te wyjątki – głównie sposób „na placówkę pocztową” – by omijać zakaz, ale większość graczy postanowiła nie ryzykować.
Wszystko zmieniło się w połowie 2021 roku. Od początku lipca niektóre sklepy Biedronki zaczęły działać siedem dni w tygodniu. Na czym polegał ten trik? Należąca do Jeronimo Martins Polska sieć zaczęła „testować” usługę pocztową polegającą na odbiorze przesyłek z automatów paczkowych Poczty Polskiej. Wkrótce za Biedronką podążyły pozostałe liczące się sieci i zakaz handlu stał się martwym prawem.
Uszczelnienie zakazu handlu
Pod naciskiem „Solidarności” rząd uszczelnił ustawę o zakazie handlu, wprowadzając istotne zmiany od 1 lutego 2022 roku. Najważniejsza poprawka uzasadnia istnienie i funkcjonowanie placówki handlowo-pocztowej w dni wolne od pracy jedynie w przypadku, gdy działalność pocztowa stanowi co najmniej 40 proc. jej przychodu. Niemal wszystkie sieci skapitulowały, ale Żabka nie uległa i nadal sklepy tej sieci są otwarte w niedzielę.
Za złamanie zakazu handlu grozi nawet 100 tys. zł kary. Jeśli to nie przyniesie skutku, prawo przewiduje nawet kar ograniczenia wolności dla zarządcy sklepu.