Rewelacyjne wyniki Nvidii. Sztuczna inteligencja robi robotę, kto może, kupuje akcje giganta
Inwestorzy całkowicie zignorowali 40-proc. spadek sprzedaży chipów do kart graficznych PC, najważniejsze, że Nvidia rządzi i dzieli na rynku rozwiązań dla generatywnej sztucznej inteligencji w stylu ChatGPT. Szef potentata z Santa Clara w ogóle się nie przejmuje wysiłkami konkurencji w stylu AMD czy Intela, o własnych próbach Google'a i Amazona nie wspominając.

28 procent – o tyle wzrosły w środę akcje Nvidii w handlu pozasesyjnym w reakcji na opublikowane wyniki finansowe. Ich cena osiągnęła 391,50 dol. , najwyższy poziom w historii (kurs na zamknięciu 305,38 dol.). Od początku roku akcje producenta chipów zdrożały ponad dwukrotnie. Wartość giełdowa wzrosła o niemal jedną piątą do ponad 950 mld dolarów, w tej chwili nie ma producenta półprzewodników, który mógłby się równać z Nvidią. Zresztą na całym Wall Street tylko cztery spółki mają w tej chwili większą kapitalizację (Apple, Microsoft, Alphabet/Google i Amazon).
Co takiego pokazała spółka w środę, że inwestorzy przepuścili istny szturm na akcje giganta z Santa Clara? Zysk netto w pierwszym kwartale wzrósł do 2,04 mld dol., 82 centów na akcję, z 1,62 mld dol. i 64 centów na akcję, rok wcześniej. Skorygowane przychody wyniosły 7,19 mld dol. przy konsensusie rynkowym na poziomie 6,52 mld dol.
Nvidia wygrywa na popularności ChatGPT
Rynek kompletnie nie przejął się 38-proc. spadkiem sprzedaży procesorów do kart graficznych PC. Skupił się na sprzedaży chipów do centrów danych, która osiągnęła 4,28 mld dol., (rynek oczekiwał 3,89 mld dol.). Dział motoryzacyjny Nvidii, produkujący chipy i oprogramowanie do samochodów autonomicznych, wzrósł o 114 proc. w ciągu roku, ale – jak podkreślają analitycy – wciąż pozostaje nieduży – sprzedaż w pierwszym kwartale nie przekroczyła 300 mln dol.
O ile w poprzednich latach Nvidia rosła na fali popularności kryptowalut (karty graficzne to główny element koparek wydobywających coiny), o tyle teraz głównym kołem napędowym jest sprzedaż chipów na potrzeby sztucznej inteligencji. Popyt podsycany popularnością ChatGPT i pościgiem, jaki za Microsoftem podjęły pozostałe big techy,. jest ogromny.
GPU (pol. jednostki przetwarzania grafiki – przyp. red.) trudniej dzisiaj dostać niż narkotyki – skwitował w swoim stylu sytuację na rynku Elon Musk.
A mogło być jeszcze gorzej. Jensen Huang, CEO Nvidii, w rozmowie z Reutersem ujawnił, że jego firma rozpoczęła pełną produkcję najnowszych chipów AI w sierpniu 2022 roku, jeszcze zanim big techy zaczęły się ścigać na chatboty.
W styczniu popyt był już niewiarygodnie wysoki – przyznał Huang.

Zamówienia na chipy zamówione w tym czasie Nvidia zrealizuje dopiero pod koniec roku.
Biorąc pod uwagę generatywną gorączkę złota AI, powinno to napędzać popyt na chipy Nvidii przez pozostałą część roku – uważa cytowany przez Reutersa Logan Purk, analityk Edward Jones.
W drugim kwartale spółka zapowiada przychody w wysokości 11 mld dol. (+/-2 proc.), tymczasem analitycy oczekują w tej chwili nieco ponad 7 mld dol.
Nvidia nie obawia się konkurentów
Najwięksi rywale, jak AMD czy Intel, nie zasypiają gruszek w popiele, pojawiają się też startupy, które starają się zaistnieć na rynku półprzewodników (Cerebras Systems), nad własnymi chipami AI pracują Alphabet/Google i Amazon, ale cały czas to Nvidia dyktuje warunki.
Żadna firma nie jest w stanie zbudować nowoczesnego centrum danych AI bez technologii i całego oprogramowania (dostawcy usług w chmurze), a my mamy wszystkie te możliwości – ocenił Jensen Huang.