E-hulajnogi, rowery miejskie i car sharing. Znamy najbardziej mobilne miasta w Polsce
Stowarzyszenie Mobilne Miasto, wraz z ekspertami warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej, zbadało 213 polskich miast. Uwzględniono regulacje gminne, infrastrukturę, dywersyfikację transportu oraz wykorzystanie danych i nowych technologii. W ten sposób powstał ranking „Tytuł Mobilnego Miasta”, z czterema podkategoriami dotyczącymi liczby mieszkańców. Znamy zwycięzców.
To pierwsze tego typu badanie, które lustruje polskie miasta pod katem mobilności współdzielonej. Pod lupę z tego powodu wzięto 213 miast - wszystkie, w których w 2022 r.) dostępne były samoobsługowe rowery miejskie, systemy hulajnóg elektrycznych, e-skutery i car sharing. Badanie zorganizowało Stowarzyszenie Mobilne Miasto wraz z ekspertami warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej.
Chcieliśmy zbadać, a następnie pokazać innym, które miasta i w jaki sposób dbają o mobilność współdzieloną, która jest bardzo ważna dla zrównoważonego transportu w mieście. Do tej pory nie było jednak w Polsce zestawienia, które pokazywałoby zróżnicowanie miast pod względem warunków do jej rozwoju - tłumaczy Adam Jędrzejewski, założyciel i prezes Mobilnego Miasta.
Polskie miasta i mobilność współdzielona
Co oceniano w pierwszej kolejności? Kryteria ilościowe i jakościowe, czyli m.in. różnorodność transportowych usług współdzielenia w mieście oraz gęstość oferty, czyli liczba pojazdów współdzielonych na 1 tys. mieszkańców. Przeanalizowano też, jakie są w tym zakresie regulacje i polityki miejskie, jaki jest stan infrastruktury, na jakim poziomie zdywersyfikowany jest transport i w jakim stopniu wykorzystywana są dane i technologie związane z mobilnością współdzieloną.
Zagadnienie miejskiej mobilności to kwestia nie tylko podaży usługi, ale też jej dopasowania do zapotrzebowania na nią. Tę potrzebę można i należy rozwijać wśród mieszkańców zaspokajając ją kompleksowo, uwzględniając wyrażane przez nich opinie i sugestie - tłumaczy prof. dr hab. Marek Bryx ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Miasta jednocześnie podzielono na cztery kategorie, ze względu na liczbę mieszkańców: poniżej 30 tys. mieszkańców; od 30 do 100 tys.; od 100 do 300 tys. i powyżej 300 tys.
Warszawa przed Poznaniem, a Gdynia wyprzedza Katowice
Wśród największych miasta (powyżej 300 tys. mieszkańców) najlepszy wynik (92 proc.) uzyskała Warszawa. Kolejne miejsca przypadły w udziale: Poznaniowi (82 proc.), Gdańsku (80 proc.), Szczecinowi (68 proc.) oraz Krakowowi (67 proc.).
Warszawa wpisała transport współdzielony w wiele swoich strategicznych dokumentów rozwojowych i zasługuje to na uznanie. Wyzwaniem wciąż jednak pozostaje przełożenie tych założeń na rzeczywistość widoczną na ulicach - twierdzą autorzy raportu.
Więcej o polskich miastach przeczytasz na Spider’s Web
A kto zwyciężył w pozostałych kategoriach? W gronie miast z liczbą mieszkańców od 100 do 300 tys. najwyżej oceniana okazała się Gdynia (89 proc.), która wyprzedziła Katowice (59 proc.), Chorzów (55 proc.), Białystok (55 proc.) i Toruń (54 proc.). Z kolei wśród miast od 30 do 100 tys. mieszkańców pierwsze miejsce zajął Pruszków (53 proc.), a potem jest Piaseczno (50 proc.), Słupsk (47 proc.), Grodzisk Mazowiecki (44 proc.) oraz Rumia (42 proc.). Zwycięzcą zaś ostatniej kategorii (poniżej 30 tys. mieszkańców) okazał się Nowy Dwór Mazowiecki (55 proc.), który wyprzedził Redę (50 proc.), Koluszki (48 proc.), Swarzędz (46 proc.) i Ścinawę (43 proc.).
W rekomendacjach o cyfrowych platformach i hubach mobilności
Dla autorów raportu mobilne miasto to takie, w którym udział ruchu aut prywatnych stanowi ok. 10 proc. ogólnej liczby przemieszczeń. Powinno posiadać także skuteczne regulacje, umożliwiające wzrost popularności mobilności współdzielonej, a także infrastrukturę wspierającą ten sposób przemieszczania się. Dlatego współtworzący analizę „Tytuł Mobilnego Miasta” zalecają, by samorządy przede wszystkim zaoferowały mieszkańcom cyfrowe platformy MaaS, łączące ofertę transportu zbiorowego i współdzielonego oraz tworzenie tzw. hubów mobilności, skupiających współdzielone samochody, rowery, skutery i e-hulajnogi w kluczowych punktach miasta.
Rekomendowane działania nie wymagają od miast istotnej reorganizacji czy przebudowy. To raczej stworzenie lokalnych ram regulacyjnych, systemowa współpraca miasta z dostawcami usług mobilności, digitalizacja tych usług, punktowe interwencje w infrastrukturze i działania upowszechniające wśród mieszkańców bardziej zrównoważoną mobilność miejską - twierdzi Grzegorz Młynarski, konsultant ds. strategii i rozwoju, Stowarzyszenie Mobilne Miasto.
Czytaj też: Ubezpieczenie OC rowerzysty