REKLAMA

LOT będzie walczył o życie do końca. Sasin: Nie przewidujemy upadłości

Upadłość LOT-u nie jest wykluczona, ale to „absolutna ostateczność” - zadeklarował minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Nasz narodowy przewoźnik zajmuje się teraz wdrażaniem planu ratunkowego.

Sytuacja finansowa LOT-u. Jacek Sasin: Nie przewidujemy upadłości
REKLAMA

Gdy na początku czerwca media obiegła informacja o powstaniu nowej spółki LOT Polish Airlines, pojawiły się spekulacje, że przewoźnik szykuje się do kontrolowanej upadłości. Polski przewoźnik mógłby podążyć w ten sposób np. drogą linii SN Brussels, która dzisiaj funkcjonuje pod nazwą Brussels Airlines.

REKLAMA

LOT nie rozważa upadłości

W rozmowie z RMF FM Jacek Sasin zaprzeczył jednak, by taki plan rzeczywiście był rozważany.

Taki scenariusz (kontrolowana upadłość LOT-u - red.), on oczywiście jest możliwy, ale to absolutnie ostateczność. W tej chwili realizujemy inny scenariusz

– zaznaczył.

Jak ów scenariusz ma wyglądać? LOT skupia się w tej chwili przede wszystkim na ograniczaniu kosztów stałych, które dla linii lotniczej w czasie lockdownu stanowiły bardzo poważne obciążenie. W przypadku polskiej linii sam koszt leasingu maszyn szacowany był na pół miliarda złotych rocznie.

Oprócz tego przewoźnik stara się również obniżyć wynagrodzenie personelu. Spółka informowała niedawno, że udało jej się porozumieć w sprawie płac z 3 spośród 5 związków zawodowych. Zarząd PLL LOT obiecywał, że po obniżeniu miesięcznego pensum do 20h dla pilotów (ok. 400 zł za godzinę pracy) i 30h dla stewardess (ok. 100 zł za godzinę pracy), nie będzie konieczna redukcja etatów.

Kontrowersje budzi jednak fakt, że zarząd nie zdecydował o cięciach we własnym gronie. Zapytany o to Sasin odpowiedział:

Chwilę później wicepremier zaznaczył jednak, że w firmie potrzebni są teraz skuteczni menedżerowie, a takich za niewielkie pieniądze LOT przecież nie znajdzie.

LOT dostanie pomoc publiczną?

LOT przynosił zysk od 3 lat – 2019 r. zakończył z wynikiem ok. 45 mln zł netto na plusie, we wcześniejszych latach zarabiał od 125 do 283 mln zł. Tegoroczny bilans zakończy się jednak jak we wszystkich liniach lotniczych, całkowitą katastrofą. Kilku przewoźników oficjalnie ogłosiło już bankructwo, reszta czeka na pomoc publiczną. Wśród operatorów rekordzistką jest niemiecka Lufthansa, która od trzech różnych państw zbierze łącznie ponad 11 mld euro.

REKLAMA

Minister Sasin zaznaczył, że w przypadku LOT-u pomoc publiczna również jest rozważana. Wcześniej polski rząd musiałby jednak wystosować zapytanie do Komisji Europejskiej. Nasz narodowy przewoźnik dostał w 2012 r. równo 400 mln zł. Według unijnych zasad o kolejną pomoc może się ubiegać najwcześniej po 10 latach.

W nagłe „wyzdrowienie" LOT-u bez pomocy państwa nie wierzy szef Wizzaira Jozsef Varadi. W rozmowie z Fly4Free węgierski menedżer stwierdził, że LOT jest „absurdalnie prowadzonym biznesem", który przejada pieniądze podatników. Wyrażając przy tym nadzieję, że „któregoś dnia Komisja Europejska zajmie się tą sprawą i ten proceder zostanie zakończony"

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA