Szczegółowe kontrole osobiste przed wejściem do strefy wolnocłowej to przeżytek. Jako pierwsi głośno powiedzieli to Anglicy. Teraz zniesienie wielu restrykcji na czele z limitami na ilość płynów, jakie można przewieźć w bagażu podręcznym, zapowiadają Hiszpanie. Dla Polaków to z pewnością dobra wiadomość, bo Półwysep Iberyjski to jedna z najchętniej odwiedzanych latem destynacji turystycznych.
Aena, czyli hiszpańskie przedsiębiorstwo państwowe zarządzające lotniskami, ogłosiła zakup nowego sprzętu do kontroli bagażu. Urządzenia będą wyświetlać obraz w 3D dzięki czemu pasażerowie nie będą już zmuszeni do wyjmowania z walizek płynów i urządzeń elektronicznych.
Nowa technologia sprawi też, że porty będą mogły zrezygnować z limitów ilości płynów, jakie przewożone są w bagażu podręcznym. Przypomnijmy, że obecnie płyny należy przewozić w przezroczystych torebkach o pojemności jednego litra, a pojedyncze opakowanie nie może przekraczać 100 ml.
Aena przy okazji inwestuje także w nowe systemy biometryczne
Całość ma kosztować 1,17 mld euro. Dziennik El Pais podaje, że pierwsze nowe urządzenia do kontroli bagażu trafią na lotniska już w tym roku. Będą to porty w Madrycie i Barcelonie.
Docelowo technologia ma znaleźć się na wszystkich lotniskach, a warto wspomnieć, że Aena chwali się na swojej stronie aż 48 obiektami. Operacja powinna zakończyć się w 2028 r. Z punktu widzenia polskich turystów najważniejsze będą zapewne terminy instalacji w Alicante, na Teneryfie, Ibizie, Gran Canarii i Fuerteventurze.
Podobną zapowiedź złożyli wcześniej Brytyjczycy
Londyńskie Heathrow testuje skanery CT X-ray od 2017 r. Rząd Jego Królewskiej Mości chyba traci już do tego cierpliwość, bo pod koniec ubiegłego roku pojawiły się informację, że naciska, by główne lotniska wprowadziły tę technologię do użytku do 2024 r.
To zresztą nie koniec atrakcji. Komisja Europejska chce zarezerwować niektóre częstotliwości sieci 5G do dzwonienia w trakcie lotów. Będzie to możliwe dzięki zainstalowaniu na pokładach stacji bazowych, które będą bezpośrednio łączyć się z satelitami, a potem przesyłać sygnał na ziemię.
To wszystko bardzo ważne informacje, biorąc pod uwagę, z jak dużymi problemami kadrowymi borykają się dzisiaj porty lotnicze. Nowe skanery znacząco przyspieszą obsługę pasażerów. Myślę, że dla szefów niektórych hubów będzie to prawdziwą ulgą.