REKLAMA

Ładuj elektryka śmiało. Węgiel nie zasyfi ci bryki

Użytkownicy elektryków w Polsce, którym zależy na tym, aby ich samochody były napędzane zieloną energią, mają coraz większy wybór urządzeń zasilanych prądem pochodzącym z OZE. Wkrótce już co druga stacja ładowania zlokalizowana na terenie naszego kraju zasilana będzie zieloną energią.

Ładuj elektryka śmiało. Węgiel nie zasyfi ci bryki
REKLAMA

Samochody elektryczne naładowane na naszych stacjach są całkowicie bezemisyjne, tzn. nie emitują szkodliwych substancji podczas jazdy, a prąd, który je napędza pochodzi wyłącznie ze źródeł odnawialnych – zapewnia Grigoriy Grigoriev, dyrektor generalny Powerdot w Polsce.

REKLAMA

Jak dodaje, co najmniej 40 proc. stacji ładowania w naszym kraju bazuje już na zielonej energii.

Można śmiało założyć, że w tym roku co druga stacja działająca w naszym kraju będzie zasilana prądem z OZE – ocenia Grigoriy Grigoriev.

Powerdot oparł swoje szacunki na dostępnych informacjach o źródłach energii wykorzystywanych przez największych dostawców usługi ładowania elektryków (według danych PSNM na koniec 2023).

W praktyce udział tego typu obiektów w całym rynku może być większy niż 40 proc. ze względu na obecność stacji ładowania w ekologicznych biurowcach i hotelach, których nie uwzględniliśmy w naszej symulacji – podkreśla Grigoriev.

Więcej wiadomości na temat elektromobilności

100 proc. energii z OZE

Powerdot chwali się, że dostawcą energii do stacji ładowania należących do Powerdot jest firma Hekla Energy, która wytwarzana jest w 100 proc. ze źródeł odnawialnych i pochodzi z miksu energii słonecznej i wiatrowej, uzupełnionego o energię z biogazu oraz elektrowni wodnych.

Gracjan Grela, prezes Hekli, tłumaczy, że czystość energii dostarczanej do stacji ładowania potwierdza dokument „Struktura paliw”, którego publikacja jest obowiązkiem koncesjonowanych podmiotów zajmujących się obrotem energią.

Dodatkowo na cały wolumen zakupionego u nas prądu zapewniamy tzw. gwarancje pochodzenia energii z OZE, które są jedynym uznawanym przez URE dowodem pochodzenia energii. Gwarancje obejmują prąd wytworzony w konkretnej instalacji służącej do produkcji OZE – dodaje Gracjan Grela.

Współpraca z Heklą umożliwia firmie Powerdot nabycie tylko takiej ilości energii, która została faktycznie wykorzystana przez klientów ładujących auta elektryczne bez niepotrzebnych strat. Jest to ważne na w początkowym etapie działania nowego operatora, gdy dzienne zużycie prądu na jego stacjach może ulegać znacznym wahaniom.

Tylko 36 godzin darmowej energii na giełdzie

Grigoriy Grigoriev ocenia, że korzystanie z zielonej energii nie jest w Polsce oczywistym wyborem, co może narażać operatorów stacji ładowania na dodatkowe koszty.

Na tle innych państw europejskich, w których działa Powerdot, w Polsce dostęp do taniej energii ze źródeł odnawialnych jest bardzo ograniczony – wyjaśnia Grigoriev.

Regułę tę obrazuje liczba godzin z zerową lub ujemną tzw. ceną spot 1 MWH na lokalnej giełdzie energii. Z szacunków Powerdot wynika, że o ile w takich krajach, jak Hiszpania czy Portugalia, od stycznia do maja było ok. 480 godzin darmowej energii, o tyle w Polsce darmowy prąd był dostępny na giełdzie przez 36 godzin.

REKLAMA

Powerdot uruchomił w Polsce ponad 670 punktów ładowania elektryków, z czego 530 to złącz dużej mocy DC, z których można korzystać między innymi na parkinach zlokalizowanych przy największych sieciach handlowych, jak Biedronka, Intermarche, E.Leclerc, czy Auchan. Powerdot stworzył sieć stacji miejskich dla Gorzowa Wielkopolskiego.

Firma działa w modelu destination charging i inwestuje tam, gdzie elektryki można naładować podczas codziennych czynności takich, jak zakupy, uprawianie sportu czy załatwianie spraw urzędowych.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA