Kierowcy zadowoleni. Paliwo najtańsze od 2022 roku, a to jeszcze nie koniec przecen
Majówkowe podróże są wyraźnie tańsze niż rok temu. Choć tempo przecen nieco wyhamowało, stawki za litr benzyny i oleju napędowego są obecnie najniższe od końca 2022 roku. Na horyzoncie nie widać powodów do niepokoju. Przynajmniej w krótkim terminie.

Pod koniec kwietnia średnie ceny paliw w detalu wynosiły: 5,86 zł/l za Pb95, 6,64 zł/l za Pb98, 5,91 zł/l za olej napędowy i 3,02 zł/l za autogaz.
Nie dość, że ceny benzyny i diesla są wyraźnie niższe niż przed rokiem, to są najniższe od końca 2022 roku – zauważa Urszula Cieślak z firmy Reflex.
Benzyna 95 kosztuje dziś o 83 grosze mniej niż rok temu, a diesel – o 79 groszy mniej. Również autogaz tanieje, choć wciąż jest droższy niż wiosną 2024 roku. Promocje w sieciach paliwowych dodatkowo obniżają koszt tankowania – nawet o 50 groszy na litrze.

W opinii analityków e-petrol.pl, w najbliższym tygodniu (4-11 maja) ceny paliw pozostaną stabilne. Prognozują następujące widełki cenowe:
- benzyna E10: 5,76-5,88 zł/l,
- diesel: 5,81-5,93 zł/l,
- LPG: 2,92-2,98 zł/l.
Na początku maja ceny paliw na stacjach będą najprawdopodobniej pozostawały również na większości stacji bez zmian, a co najważniejsze nie powinny rosnąć – uspokaja Cieślak.
Skąd te obniżki? Wyjaśnienie kryje się na rynku ropy
Niższe ceny przy dystrybutorze to przede wszystkim efekt przeceny ropy na światowych rynkach. W ciągu kwietnia ropa Brent potaniała o około 15 proc.
Rynek ropy naftowej znajduje się obecnie pod silną presją – ceny surowca spadają w najszybszym miesięcznym tempie od ponad trzech lat – podkreśla dr Jakub Bogucki z e-petrol.pl.
Głównym powodem spadków jest przedłużający się konflikt handlowy, który osłabia globalny popyt na paliwa, zwłaszcza w Chinach. Dodatkowo, kilka państw OPEC+ rozważa zwiększenie wydobycia w czerwcu, co może pogłębić nadpodaż. Zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych wzrosły w ostatnim tygodniu o 3,8 mln baryłek, a wielu prywatnych producentów ogranicza nowe odwierty z powodu niskiej opłacalności.
W dalszej perspektywie istotne znaczenie dla cen na krajowym rynku paliw będzie miała m.in. decyzja OPEC+ i porozumienie w kwestii ceł – zaznacza Cieślak.
Co to znaczy dla kierowców?
Jeśli globalna podaż ropy nadal będzie rosła szybciej niż popyt, ceny paliw mogą jeszcze przez jakiś czas pozostać niskie. To dobra wiadomość dla kierowców poruszających się na co dzień po mieście, jak i dla tych planujących wiosenne podróże. Jednocześnie warto śledzić zmiany na rynku ropy – bo to właśnie one przesądzą o tym, jak długo jeszcze niskie ceny utrzymają się przy dystrybutorach.