REKLAMA

Akcje JSW runęły. Ciągną w dół cały indeks WIG20

Po tym, jak węgiel koksowy ponownie uznano za surowiec strategiczny UE, mogło się wydawać, że nie trzeba się w następnych latach martwić o los Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). Ale kłody pod nogi rzuca również firmie rozporządzenie metanowe. Do tego dochodzi gorsze wydobycie. W efekcie akcje JSW nurkują i są obecnie najtańsze od ponad trzech lat.

JSW-kolejny-miesiac-traci-na-wartosci
REKLAMA

Ci, którzy wypatrują dna w kursie akcji JSW, muszą jeszcze trochę się przypatrywać całej sytuacji, bo udziały producenta węgla koksowego kontynuują rozpoczęty w tym roku marsz w dół. Jeszcze rok temu, w połowie czerwca 2023 r., jedna akcja JSW wyceniana była na 41–42 zł. Potem, w drugiej połowie listopada ub.r., przez chwilę byliśmy blisko nawet poziomu 51 zł. To dalej bardzo daleko do szczytów z początku 2018 r., kiedy jeden udział JSW wyceniany był na ponad 107 zł. Ale obecnie o takich poziomach cenowych możemy zapomnieć. A w samej JSW bardziej pewnie teraz chcą po prostu utrzymać się na powierzchni niż celować w nowy rekord. Akcje JSW spadają już piąty miesiąc z rzędu i tym samym od początku roku straciły blisko 40 proc. Tym samym jastrzębska spółka dalej dzierży miano największego marudera indeksu WIG20. Obecnie (stan na 7 czerwca) akcje JSW wyceniane są na raptem 25,18 zł. 

REKLAMA

Nowy Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej jest świadomy odpowiedzialności i wyzwań, jakie stoją przed Grupą Kapitałową JSW. Już dziś planujemy działania mające na celu poprawę rentowności oraz stabilizację sytuacji finansowej. Musimy zoptymalizować koszty oraz zwiększyć efektywność produkcyjną we wszystkich segmentach prowadzonej działalności - twierdzi Ryszard Janta, prezes zarządu JSW SA.

JSW: gorsze wydobycie, ale koszty pracownicze puchną

Szef JSW w ten sposób komentował wyniki spółki za pierwszy kwartał 2024 r. Wskaźnik EBITDA za okres trzech pierwszych miesięcy tego roku ukształtował się na poziomie 532,1 mln zł i był niższy o 23,9 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału. JSW w pierwszym kwartale zanotowała stratę netto w wysokości 9,7 mln zł. Z kolei nakłady inwestycyjne w sumie wyniosły więcej niż 1,3 mld zł, a spłata kredytów i pożyczek przekroczyła 216 mln zł. Pierwszy kwartał to także dla JSW gorsza produkcja: wydobyto w tym czasie 3,1 mln t węgla i 0,8 mln t koksu, czyli odpowiednio o 7,5 i 5,1 proc. mniej w porównaniu do okresu styczeń-marzec 2023 r. 

W pierwszym kwartale 2024 r. JSW SA sprzedała ponad 34 proc. mniej węgla do celów energetycznych w porównaniu do poprzedniego kwartału, a jego cena spadła o ponad 19 proc. do 482,17 zł/t - informuje dodatkowo spółka.

Więcej o JSW przeczytasz na Spider’s Web:

Do tego wszystkiego trzeba dodać także rosnące z roku na rok w JSW koszty pracownicze. W całym 2023 r. wyniosły one 7,4 mld zł i były wyższe rok do roku o 29,6 proc. Przypomnijmy, że jeszcze kilka dni temu ważyły się losy ewentualnego strajku w JSW. Górnicy bowiem mieli swoje konkretne żądania względem wypłaty tzw. dodatku gorącego oraz nagrody dla pracowników z okazji Dnia Koksownika.

My nie domagamy się podwyżek, bo wiemy, że sytuacja spółki nie jest najlepsza. Nie można jednak odbierać pracownikom wszystkiego i to bez żadnego dialogu. W tym roku chyba pierwszy raz w historii firmy nie została wypłacona nagroda z okazji Dnia Koksownika - przekonują związkowcy.

Rozporządzenie metanowe cały czas groźne dla spółki

REKLAMA

Innym czynnikiem, który może wpływać na cały czas nurkujące akcje JSW jest unijne rozporządzenie metanowe. Owszem, Polsce udało się je ostatecznie złagodzić i zamiast limitu 0,5 tony metanu na 1000 kg wydobytego węgla będzie od 2027 r. obowiązywał limit 5 ton. Do tego te emisje nie będą zliczane na każdą kopalnię, ale zbiorczo - na ich operatora. Warto przy tej okazji pamiętać, że aż 80 proc. polskich kopalni jest metanowa i emitują one od 8 do 14 ton metanu. Ten problem dotyka również jak najbardziej JSW. 

Nic więc dziwnego, że spółka od początku nie ukrywa, że będzie walczyć o dodatkowe derogacje tych przepisów dla siebie. Wszak JSW dopiero w 2025 r. planuje zejść do 10 ton emitowanego metanu na 1000 kg węgla. Czyli dalej dwa razy ponad to, na co pozwala unijne rozporządzenie metanowe. Polski producent koksu uważa, że skoro ów koks kolejny raz znalazł się na liście surowców krytycznych UE, to nie należy dodatkowo obciążać podmiotów, które go wydobywają. Na teraz JSW chce do 2030 r. wychwycić ponad 50 proc. emitowanego metanu, a z tego zagospodarować ponad 95 proc.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA