REKLAMA

Musk wtopił niewyobrażalną fortunę. Forbes wskazał nową jedynkę wśród najbogatszych ludzi świata

Kompromitujący sposób zarządzania Twitterem, konieczność sprzedaży dużego pakietu prywatnych akcji Tesli, a do tego fatalny klimat giełdowy dla spółek technologicznych. Takie z grubsza są powody tego, że od początku roku z majątku Elona Muska wyparowało około 100 mld dol. Jeszcze chwila, a według Bloomberga najbogatszym człowiekiem na świecie będzie Francuz produkujący koniak, Forbes twierdzi, że już tak się stało. Fot. NASA HQ PHOTO/Flickr (CC BY-NC-ND 2.0)

Musk wtopił niewyobrażalną fortunę. Forbes wskazał nową jedynkę wśród najbogatszych ludzi świata
REKLAMA

Elon Musk według rankingu Bloomberg Billionaires Index dysponuje obecnie majątkiem wartym 171 mld dol. To oczywiście niewyobrażalne pieniądze, ale jeszcze bardziej niewyobrażalne były 304 miliardy dolarów, a właśnie na taką sumę wyceniano jego aktywa 3 stycznia. I nie był to rekord – dwa miesiące wcześniej majątek Muska był wart 336 mld dol.

REKLAMA

Tak jak w przypadku wszystkich osób na czołowych miejscach rankingów bogactwa, majątek Muska to niemal wyłącznie suma wartości jego udziałów w spółkach. Dopóki liczono wartość akcji notowanej na giełdzie Tesli sprawa była stosunkowo prosta, ale po przejęciu Twittera i wycofaniu go z giełdy oszacowanie rynkowej wartości tej spółki jest dość trudne.

Bernard Arnault najbogatszy. Forbes już zdegradował Muska

To właśnie dlatego pomiędzy rankingiem Bloomberga a innym czołowym zestawieniem tego typu – przygotowywanym przez amerykańskiego Forbesa istnieje wyraźna rozbieżność. Na tyle duża, że według tego drugiego Musk w środę stracił pozycję najbogatszego człowieka na świecie na rzecz Bernarda Arnault. Obu panów dzielą „grosze”, czyli ok. 200 mln dol.

Bernard Arnault na tle powszechnie rozpoznawalnych najbogatszych ludzi świata – Elona Muska, Jeffa Bezosa czy Billa Gatesa – jest postacią niemal anonimową, ale wiele wskazuje na to, że to właśnie temu sędziwemu francuskiemu biznesmenowi przypadnie tytuł najbogatszego człowieka na świecie. Arnault wraz z rodziną jest głównym udziałowcem koncernu LVMH. Należą do niego takie marki jak Louis Vuitton, Kenzo, Dior, Moët, Hennessy, Don Perignon, Tag Heuer, Zenith czy Pinarello.

O ile notowania giełdowe LVMH w tym roku pozostają niewzruszone, o tyle akcje Tesli zanotowały potężny spadek, przekraczający 50 proc. Przyczyn spadku wyceny producenta samochodów elektrycznych, baterii słonecznych i domowych akumulatorów jest sporo, ale z pewnością „fiducjarnej” wartości akcji tej spółki na pewno nie pomogła sprzedaż dużego pakietu przez Muska. Nie było to najlepszym sygnałem dla udziałowców firmy, ślepo wierzących w jego nieoczywisty geniusz.

Sprzedał Teslę, by kupić Twittera

REKLAMA

Sprzedaż przez Muska wartych aż 15,4 mld dol. akcji Tesli była jednak konieczna, by sfinalizować przejęcie Twittera, którego giełda wyceniała na 44 mld dol. Kupując ten serwis społecznościowy, Elon Musk obciążył spółkę długiem opiewającym na bagatela 13 mld dol., którym zarządza siedem banków z Wall Street. Opchnięcie takiego kredytu inwestorom w formie papierów okazało się trudne, ponieważ zaufanie do zarządzanej przez Muska spółki gwałtownie spadło.

Przyszłość Twittera chaotycznie zarządzanego przez Elona Muska nie rysuje się w najjaśniejszych barwach, a sam ekscentryczny miliarder pogroził nawet bankructwem tej spółki, jeśli nie zacznie przynosić zysku. Sam oczywiście robi firmie niedźwiedzią przysługę, składając deklaracje polityczne i przyczyniając się do wzrostu szkodliwych, wprowadzających w błąd treści na Twitterze. Ewentualny upadek Twittera będzie dla wizerunku Muska jako geniusza finansów i technologii potężnym ciosem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA