REKLAMA
  1. bizblog
  2. Biznes

BTC to przeżytek. Zobaczcie tylko, co się dzieje z dogecoinem

Bitcoin zameldował się na nowym szczycie, ale później szybko stracił na wartości. Najbardziej skorzystali dogecoina, który pojawił się na największych giełdach na świecie.

19.07.2021
12:33
BTC to przeżytek. Zobaczcie, co się dzieje z dogecoinem
REKLAMA

Drugi kwartał okazał się prawdziwym eldorado dla inwestorów dogecoina. Jeszcze pierwszego kwietnia kryptowalutę można było kupić za 5 centów od sztuki. Tymczasem ósmego maja jej cena poszybowała w granice 72 centów. Niesamowity wzrost nie utrzymał się jednak długo. Wkrótce waluta zaczęła tracić na wartości i dziś można ją kupić za zaledwie 24 centy.

REKLAMA
 class="wp-image-1486285"

Biorąc jednak pod uwagę całą wcześniejszą historię dogecoina, to i tak bardzo korzystna cena. Świetnie pokazuje popularność kryptowaluty.

Obroty na dogecoinie wzrosły o 1250 proc.

W pierwszym kwartale przez giełdy przepływało tylko 74 mln dol. w dogecoinach dziennie. W drugim było to już 995 mln dol. Skąd wzięły się takie wzrosty?

Dogecoin trafił na medialne czołówki za sprawą Elona Muska. Miliarder wielokrotnie podkreślał, że zainwestował w kryptowalutę i ją „hodluje”, czyli nie zamierza jej sprzedawać.

Później Musk zaczął jednak żartować z dogecoina. Zaczął od sprezentowania „pieseł-coinów” mamie na antenie „Saturday Night Live”, po czym kurs kryptowaluty spadł o 40 proc. Dziś twórca Tesli i SpaceX nawet w swoim zdjęciu profilowym na Twitterze ma popularną maskotkę, którą w 2013 roku zamieniono w kryptowalutę.

Ether w górę, bitcoin w dół.

O połowę wzrosły również wolumeny handlu ethereum, które teraz wynoszą przeciętnie 3,25 mld dol. W zupełnie innym kierunku poszedł bitcoin. Dziś przez giełdy każdego dnia przepływa równowartość 4 mld, co oznacza spadek o 14 proc. Nie ma się zresztą czemu dziwić - bitcoin ma za sobą dwa miesiące spadków:

 class="wp-image-1486354"

Cały czas bitcoin jest jednak niepodzielnym królem, pod kątem rynkowej kapitalizacji, wyprzedzając ethereum o dwie długości.

 class="wp-image-1486351"
Kapitalizacja najpopularniejszych kryptowalut. Źródło: Coindesk.
REKLAMA

Największym niebezpieczeństwem dla całego rynku wydają się być Chiny, które już od dawna zabraniają posiadania kryptowalut. W czerwcu Chiński Bank Rolny ostrzegł swoich klientów, że jeśli połączy z nimi transakcje kryptowalutowe, to w mig zamknie konta i zgłosi ten fakt odpowiednim organom.

Chiński rząd pracuje przy tym nad cyfrowym juanem, czyli kryptowalutą, którą mógłby w całości kontrolować. Państwo Środka pozostaje głównym dostawcą mocy obliczeniowej dla sieci bitcoina.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA