REKLAMA
  1. bizblog
  2. Prawo

Cwanych sprzedawców z OLX-a i Vinted czekają kłopoty. Wchodzą nowe przepisy

Nieważne, że w tym roku założyłeś działalność gospodarczą, zacząłeś wystawiać przedmioty na sprzedaż jako firma i zacząłeś płacić od tego podatki. Jeśli w zeszłym roku zarabiałeś na popularnych serwisach sprzedażowych typu OLX czy Vinted, udając osobę prywatną, możesz za to ponieść konsekwencje. Od poniedziałku 1 lipca wchodzi w życie ustawa o wymianie informacji podatkowych dotyczących platform e-commerce, która nakazuje im raportowanie skarbówce nieprawidłowo rozliczanych transakcji na wiele miesięcy wstecz.

30.06.2024
15:54
Cwanych sprzedawców z OLX-a i Vinted czekają kłopoty. Wchodzą nowe przepisy
REKLAMA

1 lipca zaczynają obowiązywać przepisy nowelizacji ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami, która nakłada na platformy e-commerce obowiązek przekazywania informacji o sprzedawcach, którzy dokonali transakcji za ich pośrednictwem. Przepisy unijnej dyrektywy DAC-7 miały zacząć obowiązywać dużo wcześniej, ale polskie władze zaliczyły poślizg.

REKLAMA

Skarbówka dostanie sprzedawców na tacy

Co w praktyce oznacza ta niegroźnie brzmiąca wymiana informacji? W największym skrócie – dla dużej grupy użytkowników serwisów typu OLX, Vinted czy Allegro Lokalnie nowe przepisy oznaczają spore kłopoty. Wiele osób prowadzi na tych platformach regularną działalność zarobkową, ale udając konsumentów, czyli bez rejestrowania działalności gospodarczej i bez płacenia podatków. Teraz ich dane będą wysyłane do skarbówki i nastąpi to na wiele miesięcy wstecz.

Platformy sprzedażowe będą musiały zgłaszać skarbówce informacje dotyczące sprzedawców, którzy w danym roku kalendarzowym wykonali więcej niż 30 transakcji sprzedaży towarów lub uzyskali z tego tytułu wynagrodzenie wyższe niż 2 tys. euro, czyli nieco ponad 8,6 tys. zł według obecnego kursu. Termin zgłaszania tych informacji będzie upływał 31 stycznia następnego roku.

Więcej o rynku e-commerce przeczytacie w tych tekstach:

Oznacza to, że jeśli ktoś prowadził w internecie regularną działalność handlową pod płaszczykiem sprzedaży prywatnych przedmiotów jako konsument, dostanie ponad pół roku złudnego spokoju. Jeśli w ciągu roku dokonał ponad 30 transakcji lub przekroczył 8,6 tys. zł przychodu, to jego dane i tak powędrują do skarbówki, nawet jeśli nastąpi to ze sporym opóźnieniem.

Zablokowane wypłaty i konto

REKLAMA

W przypadku, gdy sprzedawcy nie będą współpracowali przy wykonywaniu ciążących na operatorach serwisów sprzedażowych obowiązków, ci będą zobowiązani wstrzymać wypłaty wynagrodzenia za czynności dokonane za pośrednictwem platformy do chwili uzyskania wymaganych danych. Jeśli nie będzie takiej możliwości, to będą musieli zablokować sprzedawcy możliwość dalszej sprzedaży.

Ustawa przewiduje zwolnienie z kar w przypadku braku możliwości ustalenia danych lub braku kontaktu ze sprzedawcą. Z drugiej strony nowe przepisy nakładają na platformy cyfrowe obowiązek dopełniania procedury należytej staranności w celu identyfikacji sprzedawców podlegających raportowaniu, co oznacza, że będą odpowiadały za właściwą weryfikację danych sprzedawców.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA