Chińska gospodarka nie przestaje zadziwiać. Kolejne rozczarowujące dane
Nie tak miało wyglądać ożywienie gospodarcze w Chinach. Po pięciu kolejnych miesiącach negatywnych odczytów koniunktury w przemyśle we wrześniu wskaźnik PMI znalazł się na lekkim plusie, co miało zwiastować odwrócenie trendu, ale październik przyniósł kolejne załamanie. Sytuacja chińskiej gospodarki wciąż wygląda nie najlepiej i kraj ten zmaga się z wieloma problemami, a rząd w Pekinie stara się ożywić gospodarkę, dokonując potężnej emisji obligacji skarbowych.
Wskaźnik PMI aktywności przemysłowej w Chinach w październiku wyniósł 49,5, co oznacza, że sektor ten ponownie skurczył się po symbolicznym wzroście we wrześniu. Wskaźnik PMI wyniósł wtedy 50,2 i był to pierwszy odczyt powyżej 50 punktów od marca. Warto przypomnieć, że wartości PMI powyżej 50 oznaczają rozwój, a poniżej – spadek aktywności.
Sektor przemysłowy na minusie
Sektor przemysłowy jest kluczowym sektorem aktywności ekonomicznej w Chinach, odpowiadając za aż 28 proc. PKB Państwa Środka, dlatego od koniunktury w tym obszarze w dużej mierze zależy kondycja całej gospodarki. Problem polega na tym, że na marazm w przemyśle nakładają się poważne problemy w innych sektorach gospodarki – wskaźnik PMI z wyłączeniem przemysłu wyniósł w październiku zaledwie 50,6 pkt, a to najsłabszy odczyt od zniesienia obostrzeń covidowych.
Więcej o gospodarce Chin przeczytacie w tych tekstach:
Problemów ekonomicznych w Chinach wciąż jest sporo, a wśród najważniejszych możemy wymienić spadek inwestycji zagranicznych przekraczający 5 proc. i spowolnienie eksportu, ale prawdziwą tykającą bombą jest kryzys na rynku nieruchomości i gigantyczne zadłużenie największych deweloperów. Chiny są też dotknięte problemem wysokiego bezrobocia wśród młodych, a do tego doszły powodzie, które dokonały prawdziwych spustoszeń i poczyniły wielomiliardowe straty.
Obligacje na ratunek
To między innymi właśnie z powodu kosztów walki ze skutkami klęsk żywiołowych tegoroczny deficyt budżetowy został podwyższony z 3 proc. do 3,8 proc. PKB. Rząd w Pekinie opracował więc plan wyemitowania obligacji na łączną kwotę biliona juanów, czyli około 137 mld dol. Władze liczą na to, że wpływy z tych obligacji pobudzą popyt wewnętrzny i przyspieszą ożywienie gospodarcze.
Słabe zdrowie chińskiej gospodarki to problem także dla całego świata. Jak niedawno pisaliśmy, Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju oszacowała wpływ ewentualnego gwałtownego spowolnienia w Chinach na światową gospodarkę. Definicję takiego spowolnienia wypełnia między innymi spadek inwestycji o 5 proc., popytu krajowego o 3 proc. czy inwestycji mieszkaniowych o około 8 proc.