REKLAMA

Taki PDF to jak płacenie zeskanowanym banknotem. Nie daj się nabrać, że to prawdziwy certyfikat

Certifier to platforma dla cyfrowych certyfikatów, która pozyskała finansowanie od Black Pearls VC i Casbeg. Już teraz korzystają z niej topowe uniwersytety na świecie.

Taki PDF to jak płacenie zeskanowanym banknotem. Nie daj się nabrać, że to prawdziwy certyfikat
REKLAMA

Covid zmienił wiele rzeczy wokół nas – zarówno jeśli chodzi o kwestie prywatne, jak i zawodowe. Przyspieszył przejście na pracę zdalną i wzmocnił obieg dokumentów cyfrowych. Te ostatnie mają jednak jeszcze długą drogę do przejścia.

REKLAMA

Obecnie na rynku „cyfrowy certyfikat” znaczy zeskanowany papierowy dokument. Ciężko sobie wyobrazić, abyśmy wysyłali skan banknotu zamiast przelewu, a właśnie to w 95 proc. przypadków dzieje się na rynku cyfrowych potwierdzeń

– mówi Sergey Butko, współzałożyciel Certifera.

Certifer ma uwolnić uczelnie, firmy i instytucje od papierowych dokumentów i poprawić wydajność procesu wystawiania poświadczeń.

Absolwenci po ukończeniu studiów wyższych, czasami wartych 100-150 tysięcy dolarów, dostają certyfikat w PDF-ie. To absurd i dlatego chcemy to zmienić

– dodaje Vladyslav Turak, współzałożyciel Certifier.

Od uruchomienia Certifier wystawił ponad 110 tys. certyfikatów

Certyfikaty, zaświadczenia, duplikaty, tłumaczenia czy listy gratulacyjne - każda organizacja wykorzystuje produkt na swój własny sposób.

Klienci regularnie używają produktu, ale i tak przetwarzamy nie więcej niż 10 proc. ich dokumentów. Większość jest wystawiana klasycznym - papierowym sposobem. Chcemy to zmienić, ale niezbędna jest dojrzałość podmiotów wystawiających i regulacje prawne

– wyjaśnia Butko.

Z produktu korzysta obecnie 50 uniwersytetów, firm i organizacji. Są wśród nich m.in. University of Melbourne, Salesforce, Australian Pacific College, Sofia University czy ASEAN University Network. Opłacają one abonament, który w ujęciu rocznym zamyka się w granicach 960 dol. – 3 tys. dol.

W miarę rozwoju planujemy kolejne metody monetyzacji np. rozliczenie za ilość zapytań do SDK/API. Kierujemy się strategią Product Led Growth, czyli stawimy produkt jako silnik wzrostu biznesu, a nie maszynkę marketingową, napędzającą klientów poprzez maile, webinary i wojsko handlowców

– podkreśla Turak.

Rynek certyfikatów cyfrowych ma rosnąć w tempie 22,5 proc. w latach 2021-2026, co wespół z potencjałem produktu przyciągnęło inwestorów.

Projekt jest na bardzo wczesnym etapie rozwoju, ale już zdobył pierwszych klientów na rynku globalnym, co świadczy o wpasowaniu się w rynkowe potrzeby. Nie mógłbym sobie lepiej wyobrazić naszej pierwszej inwestycji

– mówi Bartek Majewski, CEO firmy Casbeg, uczestniczącej w inwestycji.

Startup nie zdradza wielkości rundy i liczby oddanych udziałów.

Współtwórcą Certifiera jest Sergey Butko, który przed laty wraz z Rossem Knapem Andriejem Tkachiwem stworzył CallPage – platformę do kontaktów z klientem, odwiedzającym stronę internetową.

Zaczynałem przygodę z CallPage jako nastolatek. Po pięciu latach potrzebowałem oddechu i chwili na poukładanie życiowych priorytetów. Strategia spółki, która została wybrana przez większość udziałowców nie do końca mi biznesowo odpowiadała. Nadal nam udziały w CallPage i obserwuję jak rozwija się ta firma

– mówi Butko.
REKLAMA
Trójka założycieli CallPage.
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA