W trakcie tegorocznych Świąt Wielkanocnych tradycyjnych pisanek może być na stołach nieco mniej niż zwykle. A to dlatego, że malującym będą tym razem bardzo trzęsły się ręce i niejeden raz z przyszłej pisanki bardziej wyjdzie omlet niż świąteczna ozdoba, bo jaja są nawet dwa razy droższe niż rok temu. Pozostałe ceny żywności również nie napawają optymizmem.
Mogą być mniej lub bardziej kolorowe. Finezyjne, ze skomplikowanymi wzorami albo takie bardzo proste. Jaja nie tylko decydują o kolorycie Wielkanocy, ale są też podstawą świątecznego jadłospisu. Niestety w tym roku jaja są o wiele droższe niż rok temu.
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP) przestrzega, że możemy być na rynku za chwilę świadkami mieszanki wybuchowej, która może wprowadzić ceny w niekontrolowaną spiralę. Tradycyjnie, na wiosnę obserwujemy silne zwyżki cen mięsa drobiowego i jaj. Wynika to z wieloletnich wzorców sezonowych. W bieżącym roku czynniki techniczne są wspierane przez zakłócenia podażowe związane z rosyjską agresją na Ukrainę oraz odbudowujący się po pandemii COVID-19 popyt z gastronomii i hotelarstwa - czytamy w komunikacie KIPDiP.
Ceny żywności: jaja droższe nawet dwa razy
Do tej pory z roku na rok jaja były tylko nieznacznie droższe. W 2020 r. za te z chowu klatkowego, przy kategorii wagowej XL, trzeba było zapłacić w okolicach 47-48 gr z jedną sztukę (47,68 zł za 100 sztuk). Rok później różnicy można było nawet nie zauważyć. Za to samo jajo przyszło zapłacić już ok. 49 gr (49,40 zł za 100 sztuk). Z kolei przy okazji tegorocznych, przedświątecznych zakupów – cena jaj szokuje. Za największe jaja z chowu klatkowego trzeba najmniej zapłacić 68-70 groszy za sztukę. Bez problemu znajdziemy też ofertę nawet za 80-90 gr.
W okresie od 11 marca do 11 kwietnia serwis dlahandlu.pl wylicza średnią ceną najtańszych jaj na 6,36 zł (za 10 sztuk), przy minimalnej na poziomie 5,22 zł, a maksymalnej - 7,60 zł. Szykując się na przedświąteczne zakupy dobrze trafić na promocję. Np. w Kauflandzie za 10 jaj z wolnego wybiegu zamiast 9,99 zł zapłacimy 7,49 zł (Żółte z Natury) albo 6,49 zł zamiast 9,99 zł (Wolna Kurka). W Aldi też za malowane już jaja z chowu ściółkowego zapłacimy 6,99 zł, a nie 9,99 zł. Najmniejszą na razie obniżkę cen na jaja miał Lidl, który w tym tygodniu cenę 10 jaj kury zielononóżki zniżył z 9,99 do 8,99 zł.
Festiwal obniżek cenowych cały czas też trwa w Biedronce. Z kartą Moja Biedronka przy zakupie dwóch opakowań (niezależnie od typu jaj) - trzecie otrzyma się gratis. I tak za największe jajo z chowu ściekowego trzeba zapłacić 43 gr, za rozmiar L z wolnego wybiegu - 53 gr, za jajo bio z kolei zapłacimy 74 gr. Biedronka oferuje również opakowanie (6 szt.) już ugotowanych i pomalowanych jaj. Za 4,99 zł, czyli jedno jajo wychodzi za ok. 83 gr. Żadnego ukłony w kierunku klienta jeżeli chodzi o cenę jaj od kur z wolnego wybiegu, nie ma za to na razie w Auchan. Przy kasie trzeba wysupłać 8,25 zł. Na promocje cenowe tego asortymentu nie zdecydował się jeszcze też Carrefour, który w minionym tygodniu sprzedawał opakowanie 10 szt. jaj z wolnego wybiegu w cenie 9,99 zł.
Masło i mięso też wyraźnie droższe
Z produktów, które trafią na wielkanocny stół - obok jaj - najbardziej zdrożało jeszcze mięso drobiowe. Te może być nawet o 30 proc. droższe niż rok temu. Analitycy banku BNP Paribas wyliczają, że z kolei w przypadku produktów wieprzowych i wędlin wzrosty cenowe nie będą aż tak drastyczne ( 7 i od 3 do 6 proc.). Podobnie jak jaja i drób ma za to skoczyć cena masła, które może podrożeć – patrząc rok do roku – nawet o 35 proc.
Droższa ma być również mąka (o ok. 25 proc.), pieczywo (25-30 proc.), a także cukier (ok. 30 proc.). W związku z tym zarówno za słodkie, jak i wytrawne wypieki trzeba będzie słono zapłacić – uważa dr Magdalena Kowalewska, starszy analityk sektora Food & Agri Banku BNP Paribas.