Orlen ogłasza promocję na paliwa. Ale mamy jeszcze lepszą wiadomość dla kierowców
Daniel Obajtek, prezes Orlenu, tuż przed majówką puścił oko do kierowców i oznajmił, że benzyna na stacjach należących do koncernu będzie o 8 gr tańsza, a olej napędowy o 12 gr. Obecna sytuacja na rynku, dzięki spadkom cen paliw i umocnieniu złotego wobec dolara, i tak powinna skłaniać sprzedawców do obniżenia cen paliw. A najlepsze, że na razie nic nie zapowiada, by benzyna i diesel miały zdrożeć.
Ceny paliw: benzyna i diesel mogą być jeszcze tańsze
Jak podkreślają analitycy, niezależnie od decyzji szefa Orlenu, obecna sytuacja powinna skłaniać do dalszej przeceny na stacjach benzynowych.
I jak słyszymy: jest jeszcze miejsce na kolejne obniżki cen. Podobnie obecną sytuację oceniają eksperci z e-petrol.pl, którzy też prognozują dodatkowe obniżki.
Rynek ropy drży przed podwyżkami stóp procentowych
Na rynku ropy jest z kolei coraz bardziej nerwowo. Brent, chociaż jeszcze 12 kwietnia kosztowała ponad 87 dol. za baryłkę, teraz jest po ok. 78,50 dol. Z WTI dzieje się dokładnie to samo. Dwa tygodnie temu z okładem kosztowała ponad 83 dol., a obecnie jest za mniej niż 75 dol. Skąd takie wahania? Między innymi przez to, że już w maju wchodzą w życie ostatnie cięcia produkcyjne OPEC+, które obowiązuje do końca 2023 r. I coraz większy jest też strach, że kolejne podwyżki stóp procentowych, nie tylko na amerykańskim podwórku, spowolnią globalny popyt.
Niektórzy ostatni spadek cen ropy wiążą również z ostatnimi słowami wicepremiera Rosji Aleksandra Nowaka, który stwierdził, że nie widzi potrzeby dalszych cięć wydobycia ropy. Podkreślił jednocześnie, że kraje OPEC+, w odróżnieniu od Międzynarodowej Agencji Energii, nie spodziewają się niedoborów ropy na globalnym rynku.