Presja na stacjach paliw. Ceny benzyny znowu powkurzają Polaków
Ropa osiąga poziomy cenowe widziane ostatni raz parę miesięcy temu. Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) zwraca uwagę, że te skoki cenowe, za które obwinia w pierwszej kolejności cięcia OPEC+, mogą wyhamować wzrost gospodarczy w wielu krajach. Jak to odbije się na cenach na polskich stacjach? Część analityków twierdzi, że w najbliższych dniach lekko może podrożeć benzyna. Fot. Daniel Sztork/Shutterstock.
Cena ropy Brent od paru dni jest między 86 a 87 dol. za baryłkę. WTI z kolei kosztuje powyżej 82 dol. To wartości niewidziane od miesięcy. Ale to nie jest tylko kwestia dokonanych cięć produkcji przez kraje OPEC+. Eksperci zwracają uwagę na pobudzenie popytu ze strony rynku chińskiego, o czym świadczą ostatnie dane importowe.
Ceny paliw: w Polsce może zdrożeć benzyna
Czy odczujemy to w najbliższym czasie w cenach na polskich stacjach paliw? Opinie ekspertów są podzielone. Urszula Cieślak, analityk rynku paliw z Reflex, uważa że w kolejnym tygodniu ceny na większości stacji paliw pozostaną stabilne.
Eksperci z e-petrol twierdzą jednak, że w najbliższym czasie cena benzyny może nieco podskoczyć. Ta 95-oktanowa powinna ich zdaniem kosztować 6,76 do 6,87 zł.
Olej napędowy powinien zaś kosztować od 6,69 do 6,81 zł, a autogaz od 3,03 do 3,10 zł.
IEA: grozi nam wyhamowanie wzrostu gospodarczego
Tymczasem Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) koncentruje się na cięciach OPEC+. Zdaniem Agencji ostatnie korekty produkcji mogą pogłębić deficyt podaży ropy i spowodować wzrost jej cen. A to, koniec końców, może uderzyć w wiele krajowych gospodarek.