Teraz to już naprawdę Polacy mają dostać tani węgiel. W życie wchodzi ustawa węglowa
To wprawdzie dwa razy więcej niż kwota, jaką rząd obiecywał utrzymać dla odbiorców indywidualnych, ale wciąż o wiele mniej niż wynosi cena rynkowa tego surowca. 2 tys. zł to maksymalna cena, po jakiej samorządy będą mogły sprzedawać mieszkańcom węgiel w ramach ustawy, którą w czwartek podpisał prezydent. Problem polega na tym, że najpierw same będą musiały kupić węgiel i to za maksymalnie 1,5 tys. zł za tonę.
Zakup węgla na ustawowych, preferencyjnych warunkach oznacza w praktyce cenę, która nie może przekroczyć 2 tys. zł za tonę. Prawo do zakupu opału w takiej cenie będą mogły wyłącznie osoby uprawnione do dodatku węglowego, ale do końca roku nie więcej niż półtorej tony. Kolejne 1,5 t można będzie kupić dopiero po 1 stycznia.
Uchwalone przepisy umożliwiają włączenie się gmin w proces zakupu, dystrybucji i sprzedaży węgla po preferencyjnych cenach członkom wspólnot lokalnych oraz rozstrzygną problem jego zakupu przez gospodarstwa domowe znajdujące się pod jednym adresem w odrębnych lokalach – wyjaśnia Kancelaria Prezydenta RP w komunikacie o podpisaniu ustawy o dystrybucji węgla przez samorządy.
Aby dobrowolnie sprzedawać węgiel po maksymalnie 2 tys. zł za tonę, samorządy muszą najpierw go taniej kupić. Odpowiedzią na to jest zapis ustawowy o maksymalnej cenie zakupu węgla przez samorządy. Gminy, spółki gminne i związki gminne będą mogły kupować węgiel od importerów po 1,5 tys. zł za tonę. Zajmą się tym tylko dwie, zresztą państwowe spółki: PGE Paliwa i Węglokoks.
Przy rynkowych cenach węgla dla odbiorców indywidualnych oscylujących wokół 3,5 tys. zł cena 2 tys. zł oznacza olbrzymią oszczędność, dlatego popyt na węgiel „od gminy” będzie olbrzymi. Ustawodawca doskonale wie, że nie uda się od razu zaspokoić zapotrzebowania, dlatego dał gminom możliwość ustalenia kryteriów pierwszeństwa do zakupu preferencyjnego. W ten sposób opał ma trafić najpierw do najbardziej potrzebujących.
Kupiłeś już w sklepie PGG? To teraz nie kupisz
Zakup węgla od gminy będzie możliwy po złożeniu odpowiedniego wniosku. Jego kluczowym elementem jest deklaracja, że nie kupiliśmy paliwa stałego na sezon grzewczy 2022–2023 po cenie niższej niż 2000 zł brutto za tonę. Oznacza to w praktyce, że węgla w ten sposób nie kupią osoby, którym już udało się go kupić w sklepach internetowych PGG czy Tauronu.
Rząd zakłada, że na zakup taniego węgla załapie się od 3,6 mln do 3,84 mln gospodarstw domowych, a łącznie trafi do nich około pięciu milionów ton tego opału. Koszt tego programu zakupów preferencyjnych węgla oszacowano na 4 mld zł.
Prezydent podpisał także ustawę o zamrożeniu cen energii elektrycznej dla odbiorców indywidualnych, firm oraz samorządów. Przepisy te stanowią, że niezależnie od wzrostu cen prądu na rynku hurtowym w roku 2023 w rozliczeniach z odbiorcami będą stosowane takie ceny po przekroczeniu limitów zużycia:
- 785 zł/MWh – w przypadku odbiorców użyteczności publicznej oraz małych i średnich firm,
- 693 zł/MWh – w przypadku odbiorców w gospodarstwach domowych.
W przypadku firm i gmin maksymalna cena będzie obowiązywała w
odniesieniu do zużycia energii od 1 grudnia 2022 roku do 31 grudnia 2023 roku. Jeśli chodzi o odbiorców indywidualnych, limit będzie obowiązywał od 1 stycznia 2023 do 31 grudnia 2023.