Gaz coraz droższy. Cena będzie szła już tylko w górę
Obecnie cena gazu na holenderskiej giełdzie oscyluje między 46 a 48 euro za jedną megawatogodzinę. I w najbliższym czasie raczej nie należy spodziewać się niższych stawek. Jak już to będzie tylko drożej. Bo ujemna temperatura i zmiany w krajowych miksach energetycznych, jakie nastały w ostatnich latach, powodują rekordowe zużycie błękitnego paliwa. Przez to też widmo, że zacznie go brakować, znowu staje się realne.
Rok temu cena gazu na holenderskiej giełdzie, europejskim benchmarku dla błękitnego paliwa, była na poziomie 45 euro za 1 MWh i była w tendencji spadkowej, która trwała do końca lutego 2024 r., kiedy gaz był po mniej niż 30 euro. Ale tym razem raczej nie liczmy na podobny scenariusz. Lepiej przygotować się na coś dokładnie odwrotnego. Już teraz cena gazu waha się między 46 a 48 euro, a wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w kolejnych tygodniach grudnia i stycznia może być tylko drożej. Sytuacja, z jaką mamy do czynienia teraz w Niemczech dobitnie pokazuje dlaczego. Wszystko przez Dunkelflaute, czyli brak słońca i wiatru do produkcji energii odnawialnej. Już w zeszłym tygodniu cena prądu spuchła u naszych zachodnich sąsiadów aż do 800 euro za 1 MWh.
Zimą słońce świeci bardzo mało, dlatego w Niemczech jesteśmy uzależnieni głównie od wiatru - nie ukrywa w rozmowie z WDR Bruno Burger z Instytutu Systemów Energii Słonecznej im. Fraunhofera.
Cena gazu i coraz większe zapotrzebowanie energetyczne
Brak energii z wiatru i słońca, co dotyczy nie tylko Niemiec, ale większej części Europy, oznacza konieczność większego niż zwykle wykorzystywania elektrowni na węgiel i gaz. U naszych zachodnich sąsiadów czarne złoto ma obecnie udział w miksie energetycznym na poziomie ponad 19 proc., a błękitne paliwo - ponad 9 proc. Inny przykład: Czechy z udziałem węgla dobijającym prawie do 41 proc. i gazu na poziomie 7 proc.
Aby załatać powstałą lukę w wytwarzaniu energii, przedsiębiorstwa użyteczności publicznej zwiększyły produkcję energii elektrycznej z gazu z 5,34 TWh w październiku do 9,55 TWh w listopadzie - podaje think tank Ember.
Więcej o cenie gazu przeczytasz na Spider’s Web:
To miesięczny wzrost aż o 79 proc., najwyższy w historii produkcji energii elektrycznej z elektrowni gazowych w Niemczech. Do tego doszedł największy też wzrost od 20 miesięcy po stronie elektrowni węglowych. Tym samym Europa pozyskuje coraz więcej gazu skroplonego z USA. Stąd z końcem listopada popyt na gaz ziemny z zakładów skraplających na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej spuchł prawie do rekordowego poziomu i osiągał 14,6 mld m sześc. w ciągu jednego dnia.
Jednak ze względu na niską prędkość wiatru w Europie jest jeszcze czas na pobicie tego rekordu - zauważa Irina Slav z oilprice.com.
Gazowe poruszenia widać też po europejskich magazynach
Nic więc dziwnego, że wszystkie kontrakty długoterminowe dotyczące kolejnych kwartałów 2025 r. wyceniane obecnie są na ponad 40 euro za 1 MWh błękitnego paliwa. Naprawdę trudno teraz znaleźć powody, dla których cena gazu miałaby zacząć spadać, zwłaszcza biorąc pod uwagę koniec tranzytu przez Ukrainę gazu z Rosji. Gazową presję dobrze też widać po europejskich magazynach gazu. Wg stanu na 4 grudnia 2024 r. średnia ich wypełnienia w UE wynosiła ok. 83 proc. (rok temu o tej porze to było ponad 93 proc.), w przypadku Niemiec to ok. 89 proc. (94 proc. na początku grudnia 2023 r.). Polska z wynikiem ok. 92 proc. (rok temu to było wiecie niż 98 proc.) cały czas plasuje się w unijnej czołówce.