CD Projekt zwabił napalone miśki. Biedne sierściuchy nie wiedzą, że to może być pułapka
CD Projekt pokazał w poniedziałek po południu wyniki za trzeci kwartał, poprawiając większość wskaźników i w większości przebijając oczekiwania rynku. Był to najlepszy finansowo trzeci kwartał w historii spółki. A mimo to na giełdzie w Warszawie spółka we wtorek została niemiłosiernie sponiewierana.
Akcje CD Projektu na otwarciu we wtorek umocniły się o 2,6 proc. do 142,62 zł. Można było zatem uznać, że wszystko idzie zgodnie z planem, i lada chwila pęknie tama ustawiona przez podaż na poziomie 150 zł. Jednak po niespełna godzinie notowania CDR zamiast wzrosnąć zjechały o 1,8 proc. do 136 zł.
Potem z minuty na minutę było coraz gorzej. Około południa po ponad 6-proc. spadku za jeden papier płacono 130 zł. Najniższy kurs akcje CD Projektu osiągnęły przed 14.00, spadając do 128,48 zł. Traciły wówczas 7,2 proc. Potem minimalnie odbiły, a ich cena znów wzrosła do około 130 zł i na takim poziomie poruszały się do końca dnia. Na zamknięciu kosztowały 130,44 zł.
Wyniki CD Projektu. Najlepszy trzeci kwartał w historii
Co takiego ogłosił CD Projekt podczas poniedziałkowej prezentacji wyników? Otóż w trzecim kwartale 2022 r. przychody rok do roku zwiększył przychody o 70 proc. do 245,5 mln zł. Konsensus zakład nieco wyższy wynik – na poziomie 250,4 mln zł.
Zysk netto wzrósł sześciokrotnie, przebijając oczekiwania analityków 98,7 mln do 95,5 mln zł. EBITDA po 3,5-krotnym wzroście sięgnęła niemal 150 mln zł (148,8 mln zł). Rynek oczekiwał 136,3 mln zł. Zysk operacyjny odnotował jeszcze większy skok, bo ponad 520 proc. do 97,1 mln zł. Mediana prognoz analityków była jednak wyższa i wynosiła 102,7 mln zł.
Sprzedaż CD Projektu od września utrzymuje się na wyższym poziomie.
Akcje CD Projektu kosztować ponad 150 zł
Mieliśmy więc we wtorek rano taką sytuację: historycznie najlepsze wyniki, techniczny opór na poziomie 150 zł, wystrzał na otwarciu i ostry zjazd po kwadransie od rozpoczęcia notowań.
Zanim giełda w Warszawie ruszyła, pojawiło się sporo głosów, że przełamanie 150 zł to kwestia godzin, jeśli nie minut, a akcje CD Projektu tylko czekają, by ruszyć z kopyta i dać zarobić inwestorom.
Przywoływano na aktualizację rekomendacji DM Trigon z początku listopada ze sprzedaj na kupuj, podwyższenie docelowej ceny do 154 zł, i sprzedaż „Cyberpunka” o 23 proc. w latach 2022-23 i o 18 proc. w ciągu pięciu lat od premiery (do 2025 r.).
CD Projekt kusi shorciarzy
Dlaczego zatem stało się to, co się stało, skoro miało stać się inaczej? Tomasz Gessner na Stooq.pl rozpatruje notowania CD Projektu w kontekście bańki cenowej i tzw. bear trap. O co chodzi z tą pułapką na miśki? Ta formacja techniczna pojawiająca się, gdy akcje wydają się sygnalizować odwrócenie trendu wzrostowego po napotkaniu silnego oporu.
Grający na spadki napalają się wtedy na rychłe zyski i otwierają krótkie pozycje… Tymczasem spadki nie mają trwałego charakteru, więc przynajmniej część napalonych niedźwiedzi wpada w pułapkę, kiedy akcje znów zaczynają zyskiwać na wartości. Czy tak się wkrótce stanie z CD Projektem, zobaczymy.
Jeśli przyjmiemy, że faza First Sell off - Bear trap, to odpowiednik drugiej połowy 2018 roku, walor miałby już odhaczony pełny cykl
– puentuje Tomasz Gessner, analityk Tavex.
Czekamy zatem na szybki powrót notowań na właściwe tory.