Wiara przenosi góry. Zadziwiające odrodzenie CD Projektu, za granicą przecierają oczy ze zdumienia
CD Projekt odgryza się niedźwiedziom. Jak tylko ktoś wystawia akcje producenta „Cyberpunka”, od razu znajdują się chętni. Wiarę w moc „wiedźminów” przywróciły wyniki za drugi kwartał i to mimo widocznej niechęci analityków, zwłaszcza zagranicznych. Teraz zobaczymy, czy inwestorom wystarczy entuzjazmu, by wybić kurs CD Projektu powyżej 210 zł.
CD Projekt w poniedziałek na otwarciu zyskał niecałe 0,5 proc., a dzień zakończył na 3,59-proc. plusie. Wtorek zaczął na minimalnym plusie, ale potem nastąpił szybki 2-proc. zjazd poniżej 185 zł. Po mozolnym odrabianiu strat na koniec dnia udało się wyciągnąć kurs do +0,45 proc.
W środę na otwarciu znowu zaczęło się od minusa, tym razem 0,73-proc., na koniec sesji akcje zdrożały +1,10 proc. Naprawdę jestem mocno zdziwiony tym odrodzeniem CD Projektu.
Tym sposobem od początku tygodnia akcje CD Projektu zdrożały w sumie 4,5 proc., w ciągu dziesięciu dni o 11,5 proc., a miesiąca 14,5 proc.
Wyniki pokazały, że CD Projekt wciąż ma potencjał
Dobra passa trwa już dość długo, ale nastawienie do akcji „wiedźminów” zmieniły przede wszystkim zaskakująco dobre wyniki opublikowane przez spółkę 1 września.
W drugim kwartale CD Projekt wykazał 273 mln zł przychodów, o ponad połowę więcej niż prognozowali analitycy i o blisko 60 proc. niż w tym samym czasie osiągnęła spółka przed rokiem. Zysk netto wzrósł o jedną trzecią do 72,6 mln zł i był aż o 125 proc. wyższy od prognoz. EBITDA wyniosła 107 mln zł, przebijając prognozy o 74 proc., a w wynik sprzed roku o ponad połowę. W reakcji na te rewelacje następnego dnia rano akcje CD Projektu poszły w górę ponad 10 proc., a dzień zakończyły 11,5-proc. wzrostem.
Makler mBanku rekomenduje kupowanie akcji CD Projektu
Analitycy pozostają w dalszym ciągu wstrzemięźliwi. Z ponad dwudziestu rekomendacji cztery zalecają ich kupowanie, kilkanaście – sprzedaż lub redukowanie. Żeby daleko nie szukać, niecały tydzień po wynikach Matti Littunen z Bernsteina ściął cenę docelową ze 168 zł do 158 zł.
Trzy dni później w jego ślady poszedł Alexander Duval z Goldmana Sachsa, który zbił cenę ze 156 zł do 142 zł. Na tym tle cena docelowa Marii Mickiewicz z Wood&Co. po 19-proc. redukcji do 209 zł wygląda naprawdę imponująco.
Jedyną w ostatnim czasie rekomendację „kupuj” dla akcji „wiedźminów” wydał tydzień temu Piotr Poniatowski z Biura Maklerskiego mBanku, ustalając przy okazji cenę docelową na 238 zł.
11 proc. do ważnej granicy
I wycena Marii Mickiewicz, i rzecz jasna Piotra Poniatowskiego, zakładają zbliżenie się bądź przekroczenie pułapu, który z technicznego punktu widzenia może oznaczać mocne wypchnięcie kursu CD Projektu w górę.
Nawet po ostatnich wzrostach do 210 zł wyznaczonych przez analityków brakuje wciąż ponad 11 proc., a jak już kilka razy się przekonaliśmy, samo osiągnięcie tej pozycji nie wystarczy. Trzeba jeszcze ją utrzymać.