REKLAMA

Ropa i gaz do lamusa, witajcie w epoce wodoru. Ruszył rewolucyjny projekt, cała UE trzyma kciuki

Słońce, wiatr, geotermia – energię pozyskiwaną z tych źródeł widzimy już na każdym kroku. Ale wodór? Dla zwykłego zjadacza chleba takie instalacje to pieśń przyszłości. Są skomplikowane i przede wszystkim bardzo drogie. Komisja Europejska postanowiła to zmienić. Pomóc ma w tym Europejski Bank Wodoru z kapitałem opiewającym na 3 mld euro. (Fot. Shutterstock / Alexander Kirch).

Ropa i gaz do lamusa, witajcie w epoce wodoru. Ruszył rewolucyjny projekt, cała UE trzyma kciuki
REKLAMA

Komisja Europejska utworzy Bank Wodoru, Tomoho Umeda, szef Komitetu Technologii Wodorowych Krajowej Izby Gospodarczej, wiceprezes Hydrogen Poland, a także prezes firmy Hynfra, nie kryje radości na wieść o tej inicjatywie.

REKLAMA

Zabiegałem o to od lat. To bez dwóch zdań kluczowa sprawa

– cieszy się w rozmowie z Bizblog.pl.

Tłumaczy, że do tej pory zdecydowanie największą bolączką branży było finansowanie. Kontrakty nie gwarantowały zwrotu kosztów. Brakowało zewnętrznych gwarancji. 

Popyt na wodór jest, ale banki do tej pory nie chciały finansować takich inwestycji

tłumaczy szef Hynfry.

Wodór będzie miał europejski bank

Zmiana ma się dokonać za sprawą Komisji Europejskiej, która zamierza utworzyć Europejski Bank Wodoru. Nowa instytucja ma zainwestować 3 mld euro w stworzenie rynku wodoru. Zdaniem Brukseli może to odwrócić sytuację energetyczną Starego Kontynentu o 180 stopni. 

Wodór może zmienić Europę. Musimy przenieść naszą gospodarkę wodorową z niszy na skalę

– nie ma wątpliwości Ursula von der Leyen, szefowa KE.

I jednocześnie zaznacza, że dzięki tej decyzji łatwiej będzie wypełnić zapisy strategii REPowerEU, wedle których w 2030 r. UE powinna produkować ok. 10 mln ton odnawialnego wodoru. 

Aby to osiągnąć, musimy stworzyć rynek wodoru, wypełniając lukę inwestycyjną i połączyć przyszłą podaż z popytem

– przekonuje von der Leyen.

Europejski Bank Wodoru ma wykorzystywać środki przede wszystkim z funduszu innowacji. Obecnie, w ramach trzeciej rundy udzielania dotacji z tego źródła, UE inwestuje w sumie 1,8 mld euro w 17 innowacyjnych projektów wielkoskalowych w dziedzinie czystych technologii.

Wodór to najlepsza recepta na węgiel i gaz

Tomoho Umeda podkreśla, że Europejski Bank Wodoru to doskonała odpowiedź nie tylko na obecny kryzys energetyczny, ale również na wyzwania klimatyczne. 

Wcześniej instalacje wodorowe były traktowane z nieufnością. Ale Europejski Bank Wodoru ma to zmienić. Tomoho Umeda przekonuje, że każdy może już myśleć na poważnie o inwestowaniu w instalacje wodorowe, bo powstają potężne mechanizmy wsparcia. To właśnie przestaje być tylko marzeniem ściętej głowy. 

Dobrze, że Komisja Europejska podjęła taką decyzję, to ostatni moment. Tak naprawdę tylko wodór uniezależni nas od śmiercionośnych węglowodorów

– konstatuje szef Komitetu Technologii Wodorowych KIG.

Wodór to nie wszystko. Będzie też system rezerw strategicznych

Reakcje na zapowiedź KE są jak najbardziej pozytywne. Portugalski minister spraw zagranicznych Joao Gomes Cravinho przekonuje, że dzięki temu Europa znowu ma szansę stać się innowacyjna. 

Wydaje się to doskonałym pomysłem i wyraźnie wskazuje na europejską autonomię

– twierdzi Cravinho.

Ale pomysł z Europejskim Bankiem Wodoru to niejedyny zwrot energetyczny w ostatnim czasie w UE. Czeska prezydencja coraz bardziej lobbuje na rzecz utworzenia systemu rezerw strategicznych z kluczowymi surowcami. Za przykład podają USA, Japonię, czy Koreę Południową. 

REKLAMA

Na razie ustalono, że unijne rezerwy strategii surowcowej muszą być budowane we współpracy z krajami otaczającymi, jak Albania, Macedonia Północna, Bośnia i Hercegowina, Serbia, Ukraina oraz kraje Afryki Północnej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA