Polska jest największym producentem i eksportem zniczy oraz świec w Europie. W 2023 r. wartość eksportu wyniosła 764 mln euro. Na świecie wyprzedzają nas jedynie Chiny, ale to może się wkrótce zmienić.
Polskie znicze palą się na całym świecie. Z danych International Trade Cener w 2023 r. wartość eksportu polskich zniczy i świec osiągnęła 764 mln euro, a to ok. 17 proc. światowego rynku tego segmentu. Oznacza to, że co szósty znicz lub świeca na świecie pochodzi z Polski. Dzięki temu w skali globalnej Polska zajmuje drugie miejsce. Na pierwszym są Chiny, które w 2023 r. wyeksportowały towar za 877 mln euro. Z kolei w Europie jesteśmy liderem i w tyle pozostawiliśmy pozostałych producentów, jak Holandię (210 mln euro), Belgię (189 mln euro), czy Niemcy (177 mln euro).
Wartość polskiego eksportu spadła w 2023 r. w porównaniu do 2022 r., gdy ten osiągnął niemal miliard euro (dokładnie: 925 mln euro). Natomiast w porównaniu do czasów przed pandemią w 2019 r. Polska zanotowała wzrost o 40 proc.
Polacy kupują miliony zniczy
Mam wrażenie, że z roku na rok przy okazji Wszystkich Świętych jest już trochę mniej "zastawionych" nagrobków. Nie ze skąpstwa, ale z rozsądku Polacy posłuchali apeli organizacji proekologicznych i upamiętniają bliskich zmarłych z większą rozwagą bez nadmiernego dekorowania grobów w plastikowe wiązanki czy dziesiątki zniczy. Mimo to i tak kupujemy je w milionach sztuk.
Jak wynika z danych Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Zniczy i Świec, w ubiegłym roku Polacy wydali aż 700 mln zł na zakup 300 mln zniczy - mówi Radosław Jarema, dyrektor zarządzający Akcenty w Polsce.
Z kolei za granicą głównym odbiorcą naszych produktów są Niemcy. Co trzeci polski znicz przeznaczony na ekspert trafił do naszych sąsiadów za Odrą, a wartość eksportu do Niemiec oszacowano na 253 mln euro. Na drugim miejscu znalazła się Holandia, do której trafia co dziesiąty znicz i świeca z polskiego eksportu, osiągając wynik 88 mln euro (11 proc. całkowitego eksportu). Na trzecim miejscu jest Szwecja, która w 2023 r. kupiła znicze i świece z Polski za 66 mln euro, co stanowi 8 proc. rynku.
Więcej o eksporcie przeczytasz na Bizblog.pl:
Tanie znicze z Chin zalewają świat
Ekspert wskazuje, że krajowa produkcja tych produktów w pełni zaspokaja popyt na rodzimym rynku, z kolei w światowym eksporcie wyprzedzają nas jedynie Chiny.
Chińscy producenci dostarczają głównie tanie wyroby na niższe segmenty rynku, co wynika z niskich kosztów pracy oraz łatwego dostępu do surowców. Ponadto, jak do tej pory azjatyccy producenci często nie muszą martwić się o emisję gazów cieplarnianych, co stawia ich w korzystnej sytuacji na rynku. Jednakże w najbliższej przyszłości może to ulec zmianie - mówi Radosław Jarema.
I przypomina, że Unia Europejska w ramach pakietu Fit for 55 zamierza zapobiegać przenoszeniu wysokoemisyjnej produkcji za granicę i korzystaniu z łagodniejszych norm ekologicznych w innych krajach.
Może to również spowodować wprowadzenie podatku węglowego na granicy dla produktów importowanych, co znacząco wpłynie na chiński eksport. W takim scenariuszu Polska ma szansę stać się numerem jeden w globalnym eksporcie zniczy i świec, wykorzystując swoje doświadczenie i silną pozycję na europejskim rynku – wyjaśnia ekspert.