REKLAMA

Ten sprzęt kupowała u nas cała Europa, ale już go nie chce. Eksport nie wyrabia, deficyt rośnie

W lipcu doszło do skokowego pogorszenie się salda obrotów bieżących i bilansu handlowego. Na poprawę nie ma co liczyć. Eksperci wskazują, że kulejący cały czas eksport towarów i usług negatywnie będzie wpływał na wyniki w kolejnych miesiącach. Niepokoją zwłaszcza pogarszające się wyniki eksportu akumulatorów elektrycznych, jeszcze niedawno naszego hitu, który kupowały fabryki samochodów w całej Europie.

Ten sprzęt kupowała u nas cała Europa, ale już go nie chce. Eksport nie wyrabia, deficyt rośnie
REKLAMA

Na rachunku bieżącym w lipcu 2024 r. znów pojawił się deficyt i to pokaźnych rozmiarów. NBP zaraportował wzrost do 1,462 mln euro z 190 mln euro w lipcu. Rynek spodziewał się ujemnego bilansu, ale czterokrotnie niższego na poziomie 370 mln euro.

REKLAMA

Wzrost obrotów towarowych w tym okresie wynikał przede wszystkim z większej liczby dni roboczych w porównaniu z rokiem poprzednim. Natomiast nadal niekorzystny wpływ na wymianę ma utrzymująca się na niskim poziomie aktywność ekonomiczna w otoczeniu polskiej gospodarki – podał NBP.

Źródło: Macronext.pl za NBP

Słaby eksport i rosnąca konsumpcja źle wróży bilansowi

Jakub Rybacki, szef zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), wskazał w komentarzu, że osłabienie salda obrotów bieżących to efekt pogarszającego się bilansu handlowego.

Eksport wzrósł wprawdzie o 4,6 proc. rok do roku, ale nie zdołało to zrekompensować silnego wzrostu importu (10,5 proc.) związanego z odbiciem konsumpcji – wskazał ekspert.

PIE zapowiada w nadchodzących miesiącach słabsze wyniki w handlu towarami.

Dane satelitarne udostępniane przez MFW wskazują na znaczny spadek handlu morskiego w sierpniu i początku września. Ruch statków w polskich portach jest o 12,3 proc. mniejszy w porównaniu z rokiem ubiegłym. Liczba statków zawijających do Gdyni i Szczecina spadła o około 15 proc. Słabe wyniki oznaczają niewielki wzrost eksportu. Przy przyśpieszającej konsumpcji i inwestycjach zobaczymy pogłębienie deficytu w handlu towarami w kolejnych miesiącach – wylicza Jakub Rybacki.

Jego zdaniem osłabienie będzie po części rekompensowane przez niższy deficyt dochodów.

Po pierwszym półroczu rentowność obrotu netto dużych firm wyniosła 3,8 proc., podczas gdy zazwyczaj przekracza 5 proc. Gorsze wyniki finansowe firm oznaczają niższy odpływ dywidend za granicę, co powinno nieco poprawić saldo dochodów – wyjaśnił.

Załamał się eksport samochodów i części

Eksport wzrósł w lipcu o 4,6 proc., mocno powyżej prognoz na poziomie 2,1 proc., podobnie jak import, który zwiększył się 10,5 proc., choć prognozy wskazywały 5,4 proc.

Bank centralny tłumaczy, że w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrósł eksport produktów rolnych oraz towarów zaopatrzeniowych, na zbliżonym poziomie jak w roku poprzednim utrzymała się wartość sprzedaży zagranicznej dóbr konsumpcyjnych.

Więcej wiadomości z polskiej gospodarki

Natomiast duży negatywny wpływ na dynamikę eksportu miał głęboki spadek sprzedaży branży motoryzacyjnej. Złożyły się na to ograniczenia produkcji w wielu zakładach motoryzacyjnych. Wyraźnie zmniejszył się eksport akumulatorów elektrycznych, aut osobowych, ciągników drogowych oraz samochodów dostawczych – wskazał bank centralny.

Na wyraźny wzrost importu wpływ miał większy import produktów rolnych, towarów zaopatrzeniowych oraz towarów konsumpcyjnych, zwłaszcza trwałego użytku. Na wysokim poziomie pozostał import aut osobowych.

Wyraźnie wyższy wzrost importu niż eksportu wynikał z rosnącego stopniowo popytu na produkty pochodzące z zagranicy oraz zwiększającego się wpływu wzrostu cen na rynkach światowych. W lipcu 2024 r., po raz pierwszy w bieżącym roku nastąpił wzrost cen importowanej ropy naftowej – podkreślił NBP w komentarzu.

Jak podsumował bank centralny, powiększająca się różnica w dynamikach eksportu i importu spowodowała pogłębienie się deficytu w obrotach towarowych.

Saldo obrotów towarowych najwyższe od 1,5 roku

Saldo obrotów towarowych osiągnęło w lipcu 6,2 mld zł i było najwyższe od grudnia 2022 r. NBP tłumaczy, że największy negatywny wpływ na bilans obrotów towarowych miały zmniejszające się nadwyżki w środkach transportu oraz towarach konsumpcyjnych. Ustabilizowały się za to ujemne salda w paliwach i towarach zaopatrzeniowych.

REKLAMA

Do pogłębienia się deficytu obrotów towarowych przyczynił się także pogarszający się wskaźnik terms of trade (ang. warunki wymiany – zmiana relacji cen towarów eksportowanych do importowanych – przyp. red.) – dodał bank centralny.

Przychody z tytułu eksportu usług wyniosły 38,6 mld zł i wzrosły o 0,6 proc. rok do roku. Wartość rozchodów wzrosła o 9,7 proc. do 25,5 mld zł. Na dodatnie saldo usług wynoszące 13,1 mld zł złożyły się dodatnie salda w kategorii pozostałe w wysokości 7,4 mld zł, transport – 5,1 mld zł oraz podróże zagraniczne – 0,6 mld zł.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA