REKLAMA

Złoto z nowym rekordem. Cena przebiła kolejną granicę

2,6 tys. dol. za uncję. Taki jest nowy rekord ceny złota, który padł po obniżeniu w Stanach Zjednoczonych stóp procentowych o 0,5 proc. Przebicie granicy 2600 dol. wprawdzie nastąpiło tylko na chwilę, ale aktualna cena tego kruszcu jest tylko o kilkanaście dolarów niższa. W warunkach dość dużej niestabilności ekonomicznej na świecie złoto jest traktowana przez inwestorów oraz banki centralne jako bezpieczną przystań, a tylko od początku bieżącego roku jego cena wzrosła już aż o jedną czwartą.

Złoto z nowym rekordem. Cena przebiła kolejną granicę
REKLAMA

W środę wieczorem polskiego czasu amerykański Komitet ds. Operacji Otwartego Rynku obniżył stopy procentowe aż o 50 punktów bazowych, co oznacza, że Fed wybrał gwałtowniejszą ścieżkę luzowania. Natychmiast zareagował rynek złota, a cena tego kruszcu po raz pierwszy przebiła pułap 2,6 tys. dol. za uncję. Przy obecnym kursie dolara to niemal 10 tys. zł.

REKLAMA

Rekord ceny złota

Choć po przebiciu tej granicy nastąpiła lekka korekta, ale uncja złota w czwartek przed południem wciąż była wyceniana na ponad 2583 dol. To oznacza, że od początku roku cena tego kruszcu podskoczyła o niecałe 25 proc., a w ciągu ostatnich pięciu lat jego cena wzrosła aż o 70 proc. Cenę złota podkręcają głównie banki centralne, które skupują hurtowe ilości tego kruszcu, ale w złoto inwestują także inwestorzy korporacyjni i indywidualni.

Tomasz Gessner, główny analityk firmy Tavex, która działa na rynku metali szlachetnych, zwraca uwagę, że złoto „jest bardzo drażliwym dla obecnego systemu monetarnego tematem” i jego rekordy jednocześnie obnażają spadającą siłę nabywczą dolara.

Złoto jest konkurencją dla pozostałych klas aktywów, takich jak akcje, obligacje czy fundusze inwestycyjne, stąd też inwestycyjne media są raczej ostrożne w pokryciu tematu kruszcu. Świadczyć może o tym chociażby ilość artykułów na temat złota, która pomimo świetnego do tej pory roku dla złota, jest znacząco niższa niż w covidowym szczycie oraz po wybuchu wojny na Ukrainie. Taka medialna cisza, to paradoksalnie dobry prognostyk do kontynuacji trendu – uważa Gessner.

Więcej o złocie przeczytacie w tych tekstach:

Zgodnie z najnowszym badaniem Central Bank Gold Reserves przeprowadzonym w pierwszej połowie 2024 roku, aż 29 proc. banków centralnych planuje zwiększyć swoje rezerwy złota w najbliższych dwunastu miesiącach i jest to najwyższy wskaźnik od momentu rozpoczęcia tego badania w 2018 roku.

W złoto mocno inwestuje także Narodowy Bank Polski. Po ostatnich zakupach – przekraczających 6 ton złota – rezerwy kruszcu w Polsce wynoszą już niemal 398 ton. Udział złota w narodowych rezerwach przekracza więc 15 proc., czyli cel NBP osiągnięcia 20 proc. w niedalekiej przyszłości jest coraz bliżej. 

Bartosz Sawicki, analityk fintechu Cinkciarz.pl zwraca uwagę, że od lipca 2023 r. koszt pieniądza w USA pozostawał w najwyższym od przeszło dwóch dekad przedziale 5,25-5,50 proc. Rozpoczęcie luzowania było powszechnie oczekiwane, ale rynki finansowe były bardzo mocno podzielone odnośnie do skali dzisiejszej redukcji. Prawdopodobieństwo ruchu o 0,5 pkt proc. szacowane było na około 60 proc.

Złoto będzie drożeć

REKLAMA

Przed kilkoma tygodniami na rynkach zapanował wręcz strach, że relatywnie długi na historycznym tle okres utrzymywania restrykcyjnej polityki pieniężnej zaczyna mocno uderzać w rynek pracy i grozi dotkliwą recesją. W rezultacie w Komitecie ds. Operacji Otwartego Rynku przeważyły głosy za odważnym krokiem, który nie daje podstaw do stawiania tez o panice wśród władz monetarnych – pisze Sawicki.

Firma Tavex wskazuje, że jeśli rozpoczęty wczoraj cykl obniżek stóp w Stanach Zjednoczonych w większej mierze aktywowałby ponownie presję inflacyjną zamiast wzrostu gospodarczego, byłoby to bardzo dobre dla sektora metali szlachetnych otoczenie, zwłaszcza w relacji do rynku akcji. To oznacza, że cena złota może wkrótce przebić kolejne rekordy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA