Wypłaty odszkodowań z OC szybko rosną. Za chwilę ich śladem pójdą składki
Średnia szkoda z ubezpieczenia OC komunikacyjnego wyniosła pod koniec 2023 roku prawie 9,5 tys. zł, podczas gdy jeszcze rok wcześniej było to o 1,3 tys. zł mniej. Wypłaty są coraz wyższe nie tylko dlatego, że rosną koszty napraw samochodów, ale coraz droższe są także procedury medyczne. Na razie składki OC podrożały nieznacznie, ale przedstawiciele branży ubezpieczeniowej nie kryją, że korekta cen jest kwestią czasu.
Z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń, które uzyskał Bizblog.pl, wynika, że średnia szkoda z ubezpieczenia OC komunikacyjnego po trzecim kwartale 2023 r. wyniosła prawie 9,5 tys. zł. To o 1,3 tys. więcej niż rok wcześniej i aż 1,5 tys. więcej niż pod koniec 2022 r. PIU tłumaczy to nie tylko rosnącymi kosztami napraw samochodów, ale także rosnące wyceny procedur medycznych.
Wysokość składek OC w Polsce
Choć kwoty wypłat odszkodowań z OC rosną w szybkim tempie, na razie nie nadążają za nimi składki ubezpieczeniowe. PIU zwraca uwagę, że ubezpieczyciele muszą utrzymać równowagę między wypłatami odszkodowań w wysokości pokrywającej realne koszty poszkodowanych a składkami, które muszą być akceptowalne dla klientów.
W sytuacji tak dużej presji inflacyjnej zmiany są niezbędne. Ubezpieczyciele reagują, gdy ta równowaga zostanie zachwiana. Jest to wymóg prawny i nadzorczy – mówi nam Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Z danych PIU wynika, że po trzecim kwartale 2023 r. średnia wysokość składki za OC komunikacyjne nie uległa istotnej zmianie i wynosiła 510 zł. Rok wcześniej było to 496 zł, czyli wzrost składki jest nieporównanie mniejszy niż wzrost przeciętnego odszkodowania z OC. Prezes PIU zdradza, że branża spodziewa się dalszych korekt, jeśli chodzi o wysokości składek.
Więcej o ubezpieczeniach przeczytacie w tych tekstach:
Jan Grzegorz Prądzyński podkreśla, że Polacy są bardzo wrażliwi na cenę obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego – chcieliby, by była ona jak najniższa i by się nie zmieniała, niezależnie od rosnących kosztów likwidacji szkód.
To zrozumiałe, podwyżki dotykają ogółu kierowców, natomiast rosnące koszty szkód dotyczą tych, którzy mieli szkody, czyli 3-4 proc. kierowców. Kierowcy powinni być jednak świadomi, że składki muszą odzwierciedlać rzeczywiste koszty i ryzyka – tłumaczy prezes PIU.
Wyłudzenia ubezpieczeń
Zapytaliśmy Polską Izbę Ubezpieczeń, czy koszty ubezpieczycieli rosną z powodu działalności przestępców wyłudzających odszkodowania, czy też branża potrafi skutecznie zwalczać ten proceder.
Okazuje się, że wykrywalność oszustw w ubezpieczeniach komunikacyjnych jest bardzo wysoka. PIU zwraca uwagę, że metody wyłudzeń w tych ubezpieczeniach nie zmieniają się istotnie od lat, a ubezpieczyciele sprawnie reagują na wszelkie zmiany metod działania sprawców.
Sprawcy indywidualni, jak i grupy przestępcze powodują celowe lub fikcyjne kolizje i pozorują kradzieże pojazdów. Popularne są fikcyjne wynajmy pojazdów zastępczych i szkody w pojazdach z leasingu – wyjaśnia Jan Grzegorz Prądzyński
Już w 2022 roku przeciętna wartość wyłudzenia z ubezpieczenia autocasco wynosiła około 20 tys. zł, a ma to związek z faktem, że nawet drobne naprawy są bardzo kosztowne. Tak wysokie odszkodowania stanowią dla wielu osób pokusę, ale ubezpieczyciele mają całkiem skuteczne narzędzia wykrywania i zwalczania wyłudzeń.
PIU tłumaczy, że ubezpieczyciele mają dostęp do baz i narzędzi Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG), a także korzystają z odczytu danych ze sterowników elektronicznych pojazdów. Firmy ubezpieczeniowe potrafią też sprawnie zrekonstruować autentyczny przebieg kolizji, stosując narzędzia informatyczne do skanowania 3D oraz modelowania przebiegu wypadków. Ubezpieczyciele współpracują też z organami ścigania, a z drugiej strony PIU organizuje szkolenia dla policjantów, którzy zdobywają aktualną wiedzę o metodach wyłudzeń.
