Sztuczne liście wyprodukują wodór. Ten wynalazek może zmienić energetyczne oblicze Europy
Transformację energetyczną zaczniemy dopiero wtedy, kiedy na poważnie sięgniemy po wodór. To ten pierwiastek ma uwolnić nas na dobre od paliw kopalnych. Komisja Europejska zamierza utworzyć Europejski Bank Wodoru, który ma zainwestować w technologie oparte na H2 nawet 3 mld euro.
Wodorowa strategia UE zakłada, że wodór w 2050 r. będzie miał 13-14 proc. udziału w unijnym miksie energetycznym.
Wodór ze sztucznego liścia zasilanego energią słoneczną
W tym kontekście Brukselę powinny bardzo cieszyć wieści napływające z Politechniki Federalnej w Lozannie. Tamtejsi naukowcy wynaleźli sztuczny liść, który potrafi zbierać wodę z powietrza, potrzebną do produkcji wodoru. Cały mechanizm zasilany jest energią słoneczną. Technologia oparta na półprzewodnikach jest skalowalna i łatwa do przygotowania.
Teraz naukowcy mają koncentrować się na optymalizacji słoneczno-wodorowego systemu. Trzeba wybrać idealny rozmiar włókien, stosowną wielkość porów, a także odpowiednio wyselekcjonować materiał na membranę.
Europa na czele wodorowego wyścigu
Europejski Urząd Patentowy w raporcie z 10 stycznia dowodzi, że UE razem z Japonią zarejestrowała w ciągu ostatniej dekady najwięcej patentów związanych z wodorem. Tej dwójce depczą po piętach Stany Zjednoczone, gdzie wodorowe patenty wyhamowały mocno w trakcie kadencji prezydenta Trumpa. Kolejne miejsca zajmują Korea Południowa i Chiny.
W sumie ok. 28 proc. międzynarodowych patentów, zarejestrowanych w urzędach patentowych wielu państw, związanych z produkcją, przechowywaniem, przekształcaniem i wykorzystaniem wodoru w latach 2011-2020 zarejestrowano w UE. Jeżeli ocenimy pod tym kątem poszczególne kraje członkowskie, to prym tutaj wiodą bezsprzecznie Niemcy (11 proc. patentów).