Całkowite zniesienie, a nie odroczenie składek ZUS od firm dotkniętych koronawirusem, a także ustawowe obniżenie czynszu dla najemców w galeriach handlowych oraz podniesienie pożyczek dla małych firm do 10 tys. zł. To główne propozycje Jarosława Gowina, które nieoczekiwanie zgłosił w sobotę. Do tej pory wicepremier, lider wolnorynkowego skrzydła w rządzie był całkowicie w cieniu.

Aktualizacja: prezydent Andrzej Duda ogłosił w sobotę po południu zwolnienie z płacenia składek ZUS wszystkich samozatrudnionych mikroprzedsiębiorców, jeśli ich przychody spadły więcej niż o połowę w stosunku do lutego 2020 roku.
Tarcza Antykryzysowa to największy w historii pakiet wsparcia dla polskich firm. Wymaga on jednak uzupełnienia
– stwierdził Jarosław Gowin.
„Rekomenduję, aby składki na ZUS dla branż najbardziej dotkniętych kryzysem zostały nie odroczone, ale całkowicie zlikwidowane na okres trzech miesięcy” – powiedział w sobotę szef Porozumienia, jednej z trzech partii tworzących rząd Zjednoczonej Prawicy.
Kolejny postulat Jarosława Gowina to ustawowe obniżenie czynszu za wynajem powierzchni w galeriach handlowych.
Wprowadzone 14 marca rozporządzenie o stanie zagrożenia epidemicznego wymusiło na przedsiębiorcach zamknięcie niemal wszystkich sklepów i punktów usługowych w galeriach handlowych – legalnie mogą działać tylko sklepy spożywcze czy drogerie. Żadne przepisy nie regulują jednak kwestii czynszów, które w galeriach handlowych są niemal zawsze najwyższym kosztem stałym działających w nich firm.
Minister nauki i szkolnictwa wyższego chce także podniesienia zaproponowanej przez premiera Mateusza Morawieckiego bezzwrotnej pożyczki dla małych firm z 5 do 10 tysięcy złotych.
Odroczenie składek na ZUS to założenie rządowej „Tarczy Antykryzysowej”, które wzbudziło największe protesty, a nawet wściekłość przedsiębiorców. Składki, i to tylko część społeczna, mogą zostać jedynie tymczasowo zawieszone, ale latem trzeba będzie je zapłacić wraz z bieżącymi składkami.
Co więcej, o tym, czy przedsiębiorcy przysługuje odroczenie składek, mają indywidualnie decydować urzędnicy ZUS, a przygotowany przez zakład formularz wymaga podania bardzo szczegółowych danych finansowych za ostatnie trzy lata, w tym wartość prywatnego majątku.
Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska zapewnia, że zakres wymaganych informacji w aktualnym wniosku „został ograniczony do minimum”, a wymagane od przedsiębiorców dane są „niezbędne do udzielenia i obliczenia wartości pomocy publicznej”.
Prof. Uścińska obiecała w piątek, że „wniosek zostanie ograniczony do jednej strony”, ale zaznaczyła, że uproszczenie formularza będzie dopiero możliwe, gdy Komisja Europejska uzna, że odroczenie składek nie jest pomocą publiczną.