ZUS obiecuje uproszczenie wniosków o odroczenie składek. Tłumaczy się prawem unijnym
„Wniosek zostanie ograniczony do jednej strony” - zapowiedziała prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. Zaznaczyła, że uproszczenie formularza będzie dopiero możliwe, gdy Komisja Europejska uzna, że odroczenie składek nie jest pomocą publiczną. Szefowa ZUS-u nie odniosła się jednak do innych zarzutów, jakie pod adresem zakładu podnoszą przedsiębiorcy.

„Prowadzimy prace nad uproszczeniem formularzy umożliwiających wsparcie przedsiębiorcy przez ZUS” - zapewniła Uścińska. „Z chwilą uznania przez Komisję Europejską, że ulgi udzielane na podstawie specjalnej ustawy osłonowej dla przedsiębiorców nie będą stanowiły pomocy publicznej, wniosek zostanie ograniczony do jednej strony" – zaznaczyła.
Prezes ZUS zapewnia, że zakres wymaganych informacji w aktualnym wniosku „został ograniczony do minimum”, a wymagane od przedsiębiorców dane są „niezbędne do udzielenia i obliczenia wartości pomocy publicznej”.
Prof. Uścińska przekonuje, że obowiązek podania dokładnych danych finansowych „wynika z Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz przepisów krajowych, w tym ustawy o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej.
ZUS wskazuje też na komunikat Komisji Europejskiej w sprawie... zmiany metody ustalania stóp referencyjnych i dyskontowych. Jaki związek ma metodyka ustalania stóp procentowych z odraczaniem przez ZUS płatności składek na ubezpieczenia społeczne? Tego z listu prof. Uścińskiej się nie dowiemy.
Spowiedź z prywatnego majątku
Zawieszenie składek na ubezpieczenia społeczne jest jedną z koncepcji przedstawionych przez premiera Morawieckiego w ramach tarczy antykryzysowej. Rząd zapowiedział, że zwolni przedsiębiorców z obowiązku płacenia składek ZUS na trzy miesiące, między lutym i kwietniem. A dokładnie, odroczy obowiązek ich zapłaty, bo pieniądze do Zakładu i tak trzeba będzie przelać, tyle że później i prawdopodobnie w ratach.
Największe kontrowersje wywołała trzecia część formularza, zatytułowana „Ocena jakościowa przedsiębiorcy”. Przedsiębiorca musi tam ze szczegółami wyspowiadać się ze swojej sytuacji finansowej. Tej związanej ze stanem konta firmy, ale również z prywatnego majątku. Co więcej, ZUS interesują nawet dane z 2017 roku!
Krytykę wzbudził również moment podania decyzji do publicznej wiadomości. O wdrożeniu odroczonego ZUS-u przedsiębiorcy dowiedzieli się już po 10 marca, co oznacza, że pierwsze składki z okresu, który miał być zwolniony z wpłat, poszły już na konto Zakładu.