Unia Europejska odpowiada Trumpowi. Tak żeby zrozumiał
Od środy decyzją Donalda Trumpa obowiązują 25-procentowe cła na stal i aluminium. Stary Kontynent nie pozostaje dłużny - Unia Europejska zapowiedziała, że nałoży cła odwetowe na towary ze Stanów Zjednoczonych o wartości 26 mld euro.
Decyzja Donalda Trumpa przywróciła wprowadzone przez niego w 2018 roku cła na importowaną stal i aluminium oraz podwyższyła stawkę na aluminium z 10 do 25 proc. Zgodnie z decyzją amerykańskiego prezydenta cła dotyczą importu ze wszystkich państw bez wyjątku. Wśród krajów w które taryfy uderzą najmocniej są najwięksi eksporterzy: Kanada, Meksyk, Brazylia, Japonia, Wielka Brytania i Korea Południowa, a także Unia Europejska.
To jest duża sprawa. Czynimy Amerykę znowu bogatą – komentował Donald Trump podpisując dokument ustanawiający wprowadzenie cła.
Na reakcję Unii Europejskiej nie trzeba było długo czekać. Ursula von der Leyen szefowa KE podkreśliła, że UE głęboko żałuje nałożenia cła na Europę.
Cła to podatki. Są złe dla biznesu, a jeszcze gorsze dla konsumentów. Unia Europejska musi działać, aby chronić konsumentów i biznes. Środki zaradcze, które podejmujemy dzisiaj, są silne, ale proporcjonalne. Ponieważ Stany Zjednoczone stosują cła o wartości 28 mld dolarów, odpowiadamy środkami zaradczymi o wartości 26 miliardów euro – dodała.
Cła unijne mają wejść w życie w kwietniu.
Więcej o polityce gospodarczej Trumpa przeczytacie w tych tekstach:
