Dzisiaj poznamy decyzję w sprawie stóp procentowych. Zmian nikt się nie spodziewa, ale Goldman Sachs twierdzi, że Rady Polityki Pieniężnej może zaskoczyć rynek obniżką w kwietniu i/lub maju, powtarzając ruch sprzed ostatnich wyborów do Sejmu. We wrześniu i październiku 2023 roku Rada zaskoczyła rynek, ścinając koszt pieniądza w sumie o 100 punktów bazowych (pb.). Główna stopa NBP spadła wówczas z 6,75 proc. do 5,75 proc. Zdaniem ekonomistów taka niespodzianka na wiosnę jest raczej wykluczona, ale do końca roku jest już możliwa.

Stopy procentowe w marcu pozostaną bez zmian. Większość ekonomistów po jastrzębich wystąpieniach prezesa Adama Glapińskiego w ostatnich miesiącach nie liczy na przełom i bardziej niż komunikatu po posiedzeniu RPP wyczekuje czwartkowego wystąpienia szefa NBP. Dlaczego? Bo są zdecydowanie częściej komentowane. Mimo wszystko warto pamiętać, że marcowe posiedzenie jest wyjątkowe, bo członkowie RPP mieli okazję zapoznać się z najnowszą projekcją inflacyjną. Teoretycznie prognozy w niej zawarte powinny dać odpowiedź, kiedy mniej więcej możemy się spodziewać poluzowania polityki pieniężnej. Teoretycznie, bo już pojawiają się głosy, że decydująca będzie kolejna wersja dokumentu, która ukaże się w lipcu.

Obniżka stóp procentowych w trzecim kwartale
Ekonomista ING Banku Śląskiego Adam Antoniak sugeruje, że RPP będzie chciała poczekać na decyzję w sprawie odmrożenia cen energii.
Zapewne marcowa projekcja inflacji, którą wkrótce poznamy, będzie bazować na założeniu, że mrożenie zakończy się we wrześniu. Ale możliwe jest, że projekcja zostanie opracowana przy założeniu dwóch scenariuszy, z których jeden będzie się opierać na założeniu, że jednak mrożenie cen zostanie utrzymane do końca roku – sugeruje ekspert w rozmowie z PAP.
Dlatego jego zdaniem w pierwszej połowie roku nie powinniśmy oczekiwać, że Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na cięcia stóp.
Pierwszej obniżki stóp procentowych spodziewamy się we wrześniu i to być może od razu o 50 pkt. bazowych. Naszym zdaniem dyskusja na temat obniżek zacznie się w lipcu, kiedy pojawi się nowa projekcja inflacji, która będzie zawierać trochę nowych informacji o cenach prądu. Rada będzie musiała te nowe informacje przemyśleć – powiedział ekonomista ING BSK.
To nie odosobniona opinia. Podobny termin wskazują analitycy amerykańskiego Goldman Sachs „CEE Trip Notes - Currency Concerns in Poland, Nearing Neutral in Czech, Hawkish in Hungary, Risks in Romania”, którzy oczekują, że do pierwszej obniżki może dojść albo w lipcu albo wrześniu (w sierpniu nie są zwoływane posiedzenia, na których podejmowane są decyzje w sprawie stóp procentowych).
Aczkolwiek dopuszczają też taki scenariusz, że RPP może zdecydować się na symboliczne cięcia w maju tuż przed wyborami prezydenckimi. Podobnych ruch obserwowaliśmy we wrześniu i październiku 2023 r. przed wyborami do Sejmu, choć wtedy nie były to symboliczne cięcia, bo główna stopa referencyjna NBP zjechała w sumie o 100 pb. Na obniżki w podobnej skali będziemy musieli poczekać co najmniej 8-9 miesięcy. Goldman Sachs uważa, że do końca roku główna stopa referencyjna spadnie właśnie o 100 pb. do 4,75 proc.
Więcej wiadomości na temat stóp procentowych
Silny złoty obniża inflację
Amerykanie uważają, że przestrzeń do zmiany polityki pieniężnej w Polsce otworzy się, dzięki umocnieniu złotego (złoty dobija do 10-letnich maksimów po umocnieniu o 12 proc. do euro od 2022 r.) oraz spadkowi inflacji bazowej bez cen administrowanych, zwłaszcza energii.
Wpływ na CPI (inflację konsumencką) szacuje się na około 0,2 proc. w ciągu 2 lat, co oznacza znaczące skutki dezinflacyjne – podkreślili ekonomiści Goldman Sachs.
Ich zdaniem inflacja w lutym i marcu pozostanie stabilna, a od kwietnia zacznie spadać, do tego ewentualne odmrożenie cen energii we wrześniu nie będzie miało tak dużego wpływu, jak to przewiduje NBP.