REKLAMA

Rachunki za prąd i ogrzewanie. Rząd zmieni zdanie? Padły zaskakujące słowa

Ceny prądu powinny być zamrożone przez cały rok. Tak stwierdziła w poniedziałek ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Górny limit ceny energii elektrycznej dla odbiorców indywidualnych i drobnych przedsiębiorców obowiązuje tylko do końca września i wciąż nie wiadomo, co będzie dalej. Za utrzymaniem zamrożenia cen opowiada się też ministra klimatu, która jest odpowiedzialna za ten obszar.

Rachunki za prąd i ogrzewanie. Rząd zmieni zdanie? Padły zaskakujące słowa
REKLAMA

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w porannej rozmowie w radiu TOK FM stwierdziła jasno, że ceny energii elektrycznej powinny być zamrożone przez cały rok, a nie tylko przez trzy kwartały, jak przewidują obecne przepisy. Wyjaśniła, że przewidywalność dla gospodarstw domowych jest kluczowa, a roczne zamrożenie cen zapewniłoby stabilność finansową dla wielu rodzin.

REKLAMA

Zamrożenie cen prądu przez cały rok

W moim przekonaniu ceny energii powinny być zamrożone przez cały rok. Trochę nie rozumiem systemu mrożenia przez trzy kwartały. Ludzie powinni dostać przewidywalne rozwiązania i mrożenie cen energii przez cały rok wydaje się być odpowiednio przewidywalne – Pełczyńska-Nałęcz.

Według szefowej MFiPR za utrzymaniem zamrożenia cen prądu do końca roku jest także ministra klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. Jak zaznaczyła, z jej rozmów z minister klimatu wynika, że „jej intencją było mrożenie cen energii przez cały rok”.

Jak w praktyce wygląda obecne zamrożenie cen prądu? Maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wynosi 500 zł/MWh netto, czyli po doliczeniu akcyzy i VAT-u jest to dokładnie 0,6212 zł/kWh. Na razie cena maksymalna obowiązuje tylko do 30 września 2025 roku, czyli od października ceny mogą zostać urealnione, czyli mocno pójść w górę.

Więcej o cenie energii przeczytasz w tych tekstach:

To jednak jeszcze nie wszystko. Do końca czerwca obowiązuje zerowa stawka opłaty mocowej dla gospodarstw domowych. Odbiorcy korzystający z taryf G11 i G12 mogą liczyć na preferencyjne ceny w ramach obecnego systemu zamrożeń. Nie objęto nim jednak odbiorców z umowami o cenach dynamicznych.

Obecne zamrożenie cen energii to część szerzej zakrojonych działań mających na celu ochronę odbiorców przed skutkami wysokich kosztów energii. W 2023 i 2024 roku podobne mechanizmy były stosowane, aby ograniczyć wzrost rachunków za prąd w gospodarstwach domowych. Zamrożenie cen prąd miało też duże znaczenie w walce z inflacją.

Dlaczego prąd jest taki drogi?

REKLAMA

Dlaczego energia elektryczna w Polsce jest taka droga? Bartłomiej Derski z portalu wysokienapiecie.pl tłumaczy, że jest to efekt wieloletnich zaniedbań i braku koniecznych reform, które mogłyby zwiększyć konkurencyjność i stabilność rynku energetycznego. Ekspert tłumaczy, że uzależnienie od drogiego węgla przy wysokich cenach uprawnień do emisji CO2 znacząco podnosi koszty produkcji energii, a monopolizacja rynku przez państwowe spółki utrudnia ich naturalne obniżanie.

Z kolei redaktor naczelny serwisu Energetyka24.com Jakub Wiech tłumaczy wysokie ceny energii w Polsce wieloletnimi zaniedbaniami, brakiem strategicznego planu transformacji oraz nieefektywnym modelem węglowym. Ekspert uważa, że, że zamiast dopłacać miliardy do górnictwa, moglibyśmy od dawna rozwijać energetykę jądrową. Według Wiecha Polska nie dostosowała się na czas do polityki klimatycznej UE i nieopłacalności wydobycia krajowego węgla, za co teraz płacimy.






REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-11T09:07:59+01:00
Aktualizacja: 2025-03-11T04:59:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-10T21:55:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-10T18:10:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-10T15:46:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-10T08:56:38+01:00
Aktualizacja: 2025-03-09T05:06:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-08T22:13:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-08T12:48:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-08T03:12:00+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA