Nie dotrzymali słowa. Tak może wyglądać twoja faktura za prąd
Państwowe spółki energetyczne straszą przedsiębiorców, że jeśli do 28 lutego nie złożą specjalnego oświadczenia, będą musieli zwrócić im z odsetkami całą różnicę między ceną maksymalną a ceną rynkową. To może oznaczać olbrzymią kwotę na kolejnej fakturze. Ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska już w styczniu obiecywała, że termin ten zostanie wydłużony do połowy roku, co mogło wielu przedsiębiorców uśpić. Teraz mogą przeoczyć lutowy termin, zwłaszcza jeśli wyjechali na ferie.

„Ważny termin dla firm! Przypominamy, że do 28 lutego firmy powinny złożyć Informację o pomocy, żeby ceny maksymalne prądu za drugie półrocze 2024 roku mogły pozostać utrzymane”. Taką informację we wtorek opublikował Tauron, natomiast PGE podobne ostrzeżenie zamieściło w piątek. „Nie czekaj. Termin mija 28 lutego” – ponagla państwowy gigant energetyczny.
Zwrot dopłat do rachunków za prąd
Zgodnie z przepisami, jeśli nie złożysz wymaganych dokumentów, będziesz zobowiązany do zwrócenia nam z odsetkami różnicy pomiędzy ceną maksymalną a ceną, która wynika z łączącej nas umowy – ostrzega PGE na swojej stronie.
O co chodzi? Zgodnie z obowiązującymi przepisami o zamrożeniu cen prądu, przedsiębiorcy, którzy skorzystali z pomocy, powinni złożyć u swojego sprzedawcy energii informację o udzielonej pomocy, aby uniknąć konieczności zwrotu wsparcia. Zamrożenie cen prądu dla mikro-, małych i średnich firm umożliwiło im skorzystanie z limitu 693 zł za MWh. Czas na złożenie tej informacji upływa z końcem lutego.
Problem polega na tym, że 31 stycznia Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało, że pracuje nad wydłużeniem terminu na składanie informacji przez przedsiębiorców, którzy skorzystali z mechanizmu ceny maksymalnej. MKiŚ wyjaśniło, że otrzymało sygnały dotyczące trudności, jakie mogą napotkać przedsiębiorcy przy dotrzymaniu obowiązującego terminu 28 lutego 2025 r.
O energetyce przeczytasz w tych tekstach:
Ministerstwo obiecało wydłużenie terminu
Wsłuchujemy się w głos przedsiębiorców, który obawiają się, że nie zdążą złożyć wniosku w terminie. Będziemy proponować przedłużenie tego terminu do połowy roku – napisała w styczniu w serwisie X ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
W związku z tym, w przyszłym tygodniu zostanie zaproponowane rozwiązanie wydłużające czas dla MŚP na składanie informacji o udzielonej pomocy do sprzedawców energii elektrycznej – napisano na stronie ministerstwa 31 stycznia.
Wygląda na to, że to wsłuchiwanie się w głos przedsiębiorców wciąż trwa, ponieważ od styczniowych deklaracji wydłużenia terminu na składanie oświadczeń do połowy roku wokół tego tematu zapadła cisza. Nic na ten temat nie pisze ministra Hennig-Kloska, a na stronie jej resortu także nie ma żadnych informacji na ten temat.
Oświadczenie odbiorcy uprawnionego uprawnia do niższej stawki za prąd
11 grudnia 2024 roku weszła w życie nowelizacja ustawy z 2022 r., która zamroziła ceny energii elektrycznej niektórym odbiorcom. Od 1 stycznia do 31 marca 2025 roku cena prądu dla wybranych grup nie przekroczy ustalonego limitu, co ma chronić konsumentów przed nagłymi podwyżkami. W zależności od sytuacji ustalona cena może być traktowana jako pomoc publiczna, pomoc de minimis lub pomoc de minimis w rolnictwie czy rybołówstwie.
Maksymalna cena prądu wynosi 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych, natomiast dla przedsiębiorców, którzy złożyli tak zwane oświadczenie odbiorcy uprawnionego, ustalono cenę na poziomie 693 zł/MWh. Do tych kwot trzeba jeszcze doliczyć podatek VAT os stawce 23 proc. oraz akcyzę. PGE informuje, że informację o otrzymanej pomocy należy złożyć na wzorze opublikowanym przez Ministra Klimatu i Środowiska w Biuletynie Informacji Publicznej.